PolskaDymisja Łukasza Szumowskiego. Tomasz Latos: póki co nie dostałem propozycji objęcia resortu

Dymisja Łukasza Szumowskiego. Tomasz Latos: póki co nie dostałem propozycji objęcia resortu

Minister Łukasz Szumowski we wtorek podał się do dymisji. Na liście jego ewentualnych następców znalazł się poseł PiS, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos. Sam zainteresowany zapewnił, że takiej propozycji nie otrzymał.

Kto będzie następcą ministra Łukasza Szumowskiego? Tomasz Latos: nie otrzymałem takiej propozycji
Kto będzie następcą ministra Łukasza Szumowskiego? Tomasz Latos: nie otrzymałem takiej propozycji
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Żmijewski
Violetta Baran

Jak ustaliła WP, to właśnie Latos jest najczęściej wymienianym przez polityków PiS kandydatem na nowego ministra zdrowia.

- Tomasz Latos to najważniejszy kandydat. Ma duże doświadczenie nie tylko w służbie zdrowia jako lekarz, ale również w polityce. Jako szef komisji zdrowia zna wszystkie aktualne sprawy resortu zdrowia - powiedział reporterowi WP jeden z polityków PiS.

- Media mają to do siebie, że lubią spekulować. Ja już się do tego przyzwyczaiłem - odparł w programie "Fakty po faktach" w TVN24 poseł Tomasz Latos, dopytywany, czy zostanie następcą Łukasza Szumowskiego na stanowisku ministra zdrowia. - Z całym szacunkiem, to są decyzje premiera i kierownictwa partii. Ja żadnej propozycji, póki co, nie otrzymałem - zapewnił.

Dymisja Łukasza Szumowskiego. Kto go zastąpi?

- To jest niezwykle trudny resort i ogromna odpowiedzialność. Tam trzeba pracować na 120 proc. Ja bardzo dobrze się czuję jako przewodniczący komisji zdrowia. Mam co robić i tym się zajmuję - dodał Latos w TVN 24.

We wtorek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że poznamy nazwisko nowego ministra zdrowia do końca tygodnia.

- Nie dziwi mnie to - odparł poseł KO Jerzy Hardie-Douglas, pytany, czy nie dziwi się, że musimy tak długo czekać na poznanie nazwiska nowego szefa resortu. - Mimo stwierdzeń Szumowskiego, jego koledzy chyba się nie spodziewali tej decyzji, bo gdyby tak było, premier miałby już następcę. To trudny resort i myślę, że nie ma wielu kandydatów, którzy by się do tego palili - tłumaczył. Dodał, że wśród wymienianych na giełdzie nazwisk kandydatów ma swojego kandydata, ale go nie wymieni, bo byłby to "pocałunek śmierci".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)