Dyktatura się sypie? Zarembiuk: "Ludzie swoje wiedzą"
Co się dzieje z dyktatorem z Mińska? Między innymi na te pytania w programie "Newsroom" WP odpowiadał Aleś Zarembiuk, szef Białoruskiego Domu w Warszawie. Tłumaczył, że informacje na temat Łukaszenki są szczelnie chronione i trudno oczekiwać, aby powiedziano prawdę w sprawie tygodniowej nieobecności dyktatora. - Łukaszenka nie zdołał w czasie trzech lat od rozpoczęcia dużych represji na Białorusi przekonać społeczeństwa do swojej polityki. Nie mamy badań, bo to dyktatura, ale mamy przecieki na temat tego, co naprawdę myślą obywatele. On ma grono swoich zwolenników i wciąż uprawia propagandę, ale to nie wystarczy - mówił Zarembiuk. Gość programu "Newsroom" WP przypomniał, że do wybuchu wojny w Ukrainie poparcie dla niego nieco wzrosło. - Przypomina to nieco lata osiemdziesiąte w Polsce, czyli Łukaszenka jest, ale ludzie już wiedzą swoje - wyjaśnił gość WP. - Musimy być przygotowani, że jutro to wszystko może się zawalić. Nam wszystkim chodzi o niepodległą Białoruś. My demokraci chcemy, aby to było właśnie demokratyczne państwo - dodał Zarembiuk.