Dwójka Polaków wróciła do kraju z wyprawy na pustynię Gobi
Do Krakowa wrócili w piątek dwaj studenci -Michał Thlon i Piotr Różalski, którzy jako pierwsi przemierzyli pieszo Pustynię Gobi. W ciągu 45 dni wędrówki pokonali 1000 km.
Z Polski podróżnicy wyruszyli 26 czerwca. Wędrówkę pieszą rozpoczęli od miejscowości Baan-Ovoo. Maszerowali, wyposażeni w specjalne wózki do przewożenia zbiorników z wodą i ekwipunku. Trasę wyprawy, zaplanowaną pierwotnie na 1200 km, musieli skrócić. We znaki dała na się temperatura i brak wody. Mieliśmy też kłopoty ze sprzętem - mówi Michał Thlon.
Po przejściu ok. 600 km zepsuł się jeden z wózków. Pod wpływem temperatury rozszerzały się wentyle w gumowych kółkach wózka, z których uchodziło powietrze.
Polakom dał się we znaki surowy klimat. W dzień temperatura wynosiła ponad 40 st. C, w nocy ok. 10 st. C. Piotr Różalski w czasie wyprawy doznał udaru słonecznego. Ponadto brakowało wody. Chociaż mieliśmy bardzo dokładne rosyjskie mapy okazało się, że cześć zaznaczonych na nich źródeł już nie istnieje - opowiada Thlon.
Michał Thlon i Piotr Różalski studiują na Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Uczelnia pomogła im w organizacji tegorocznej wyprawy, do której przygotowywali się przez rok. Krakowscy studenci mają już na swoim koncie pieszą wędrówkę wzdłuż wschodniego wybrzeża Jeziora Bajkał. W 1999 r. przeszli tam ok. 600 km. W przyszłym roku planują pokonanie piaszczystej pustyni Takla Makan w Chinach.(aka)