Dwóch z podejrzanych o napad na kantor w Rabce zwolniono, kolejnych dwóch aresztowano
Portret pamięciowy zabójcy
Dwóch kolejnych mężczyzn podejrzanych się o to, że mogą mieć coś wspólnego z napadem na kantor w Rabce zatrzymała nowotarska policja.
Policja przesłuchuje łącznie trzy osoby. Dwie z wcześniej zatrzymanych, zostały zwolnione w środę.
Policja na trasie ucieczki bandyty odnalazła pistolet produkcji czeskiej, z którego mogły zostać oddane strzały do właściciela kantoru. Broń zostanie poddana badaniom balistycznym.
Apel policji do świadków, którzy rozpoznali lub widzieli sprawcę poniedziałkowego napadu na kantor w Rabce w woj. małopolskim, spotkał się z dużym odzewem. W trakcie napadu zginął właściciel kantoru.
Nadeszło mnóstwo informacji z całej Polski od osób, które rozpoznały mężczyznę z opublikowanego we wtorek w Internecie i w innych mediach portretu pamięciowego. Często były to informacje wzajemnie wykluczające się - poinformowała policja.
Analizujemy materiały, mamy już prawie tysiąc stron maszynopisu. Pracuje nad tym trzech prokuratorów i doświadczeni funkcjonariusze z Nowego Targu i Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie - powiedziano w środę w Powiatowej Komendzie Policji w Nowym Targu.
Policja odwołała we wtorek wieczorem zarządzony bezpośrednio po napadzie pościg i blokadę dróg. W środę rano wznowiono przesłuchania trzech zatrzymanych mężczyzn, a także przesłuchania świadków. Trwa jednocześnie analiza zmieniających się zeznań świadków, którzy w momencie napadu byli w szoku.
Policja nie wyklucza, że motywem napadu nie była chęć rabunku, lecz zabicie właściciela kantoru. Świadczyć o tym może fakt, że napastnik najpierw strzelał do właściciela, a dopiero potem zabrał mu kasetkę. (an, aso)