Wszyscy byli w błędzie. Wybuch w Puławach to nie przypadek

W eksplozji zginęli jej bliscy, a ona sama cudem ocalała. Siła wybuchu była tak duża, że zawalił się nie tylko dom pani Barbary i pana Henryka, ale ucierpiało też kilkanaście budynków w okolicy. - Nasze ekspertyzy pokazały, że to nie był przypadek - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską nadkom. Andrzej Fijołek, rzecznik lubelskiej policji.

Policja zatrzymała 41-letnią mieszkankę PuławPolicja zatrzymała 41-letnią mieszkankę Puław
Źródło zdjęć: © PAP, policja
Mateusz Dolak

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Lublinie w związku ze sprawą zatrzymali we wtorek 41-letnią Annę T. (wcześniej B., ale kobieta zmieniła nazwisko). To ona jako jedyna przeżyła wybuch gazu w domu jednorodzinnym przy ulicy Krótkiej w Puławach.

Śledczy uważają, że kobieta jest winna tragedii z grudnia 2020 roku, o której mówiła cała Polska. Jak pisaliśmy wówczas w Wirtualnej Polsce, poranna eksplozja zrujnowała dom jednorodzinny i kilka sąsiednich budynków.

- W chwili zdarzenia w domu przebywały trzy osoby. Służby ratownicze wydobyły z ruin 39-letnią wówczas kobietę, która w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Lublinie. Następnie spod gruzów wydobyto 69-latkę i jej 75-letniego męża. Oboje już nie żyli - przypomina nadkom. Andrzej Fijołek.

Mieszkańcy, z którymi rozmawiali reporterzy telewizyjni, relacjonowali, że wstrząs był odczuwalny nawet kilometr dalej.

Puławy: wybuch gazu to nie przypadek

- Z powodu skali zniszczeń policjanci od początku mieli podejrzenia, że nie doszło do samoistnego wybuchu. Siła eksplozji była tak duża, że gaz musiał się tam wcześniej nagromadzić - mówi nam Fijołek.

Po ponad dwóch latach śledztwa i licznych ekspertyz, prokuratorzy i policjanci twierdzą, że za tragedię odpowiedzialna może być ocalała Anna T. Kobieta miała liczne poparzenia i cudem uniknęła śmierci. Z czasem jej stan zdrowia się poprawił, a kiedy wyszła ze szpitala, wynajęła mieszkanie w Puławach.

41-letnia kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzuty
41-letnia kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzuty © lubelska policja

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, podejrzana wcześniej miała problemy psychiczne. Kiedy pół roku przed tragedią zmarła jej matka, zamieszkała w domu jednorodzinnym z ciocią i wujkiem - panią Barbarą i panem Henrykiem. Z relacji sąsiadów wynikało, że ich relacje były bardzo napięte i często dochodziło do awantur.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczyrk. Wybuch gazu. Znajomy rodziny z trudem wydusił z siebie słowa. "Łzy napływają do oczu"

Z naszych informacji wynika, że śledczy biorą pod uwagę, że Anna T. chciała zabić siebie i swoją rodzinę.

- Usłyszała zarzuty zabójstwa w zamiarze ewentualnym oraz spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów. Z ustaleń wynika, że odkręciła nakrętkę przyłącza gazowego prowadzącego do kuchenki, a następnie doprowadziła do zapłonu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Wybuch gazu w Puławach
Wybuch gazu w Puławach © PAP | Wojtek Jargiło

Kobieta została zatrzymana w Puławach. Jak mówią nam policjanci, była zaskoczona. We wtorek usłyszała zarzuty, a sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie. - Podejrzana złożyła wyjaśnienia, ale więcej na tym etapie nie mogę powiedzieć - podsumowuje prokurator Kępka.

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Białoruś przestraszona? Apeluje o rozmowy z Polską
Białoruś przestraszona? Apeluje o rozmowy z Polską
Woda niezdatna do picia. Komunikat dla kilku tysięcy mieszkańców
Woda niezdatna do picia. Komunikat dla kilku tysięcy mieszkańców
Czarzasty przeprasza za podanie daty. "Spaliłem"
Czarzasty przeprasza za podanie daty. "Spaliłem"
Oburzające sceny w poznańskim szpitalu. Pacjenci traktowani bez szacunku
Oburzające sceny w poznańskim szpitalu. Pacjenci traktowani bez szacunku
Wojna a dobrobyt obywateli. Ta grupa w Rosji najbardziej odczuwa pogorszenie sytuacji finansowej
Wojna a dobrobyt obywateli. Ta grupa w Rosji najbardziej odczuwa pogorszenie sytuacji finansowej
Niecenzuralny list do Sławosza. Żona dementuje
Niecenzuralny list do Sławosza. Żona dementuje
Rękoczyny w ukraińskim parlamencie.
Rękoczyny w ukraińskim parlamencie.
Reprezentował Polskę na Eurowizji. Nie żyje Łukasz Moszczyński z Blue Café
Reprezentował Polskę na Eurowizji. Nie żyje Łukasz Moszczyński z Blue Café
Niepokojące dane z Francji. Wielu księży ma potężne problemy
Niepokojące dane z Francji. Wielu księży ma potężne problemy
Stacja Racławicka. Kiedy ponowne otwarcie metra po pożarze?
Stacja Racławicka. Kiedy ponowne otwarcie metra po pożarze?
Atak na fabrykę polskiej firmy w Winnicy. Sikorski o szczegółach
Atak na fabrykę polskiej firmy w Winnicy. Sikorski o szczegółach
Informacyjne podium bez rewolucji, ale z niespodziankami. "Fakty" nadal na szczycie
Informacyjne podium bez rewolucji, ale z niespodziankami. "Fakty" nadal na szczycie