Dwa lata nadgodzin pocztowców!
Pracownicy Rejonowego Urzędu Poczty Łódź-Południe mają do odebrania - od początku roku - 800 dni wolnego za pracę w soboty i ponad półtora tysiąca godzin nadliczbowych! Gdyby wszyscy naraz chcieli upomnieć się o to, co im się należy, trzeba by było zamknąć na kłódkę kilkanaście urzędów pocztowych.
- Liczba nieodebranych godzin i dni rośnie latem w zastraszającym tempie, bo listonosze idą na urlopy - mówi Jarosław Piotrowski, szef NSZZ Solidarność z Łodzi-Południa.
Dyrektor Okręgu Poczty w Łodzi Zbigniew Bor zobowiązał dyrektora RUP Łódź-Południe do uregulowania zaległych zobowiązań w stosunku do pracowników do... 31 lipca.
- Polecenie nie zostało wykonane - poinformował nas wczoraj Jarosław Piotrowski.Pracownicy Rejonowego Urzędu Poczty Łódź-Południe mają do odebrania - od początku roku - 800 dni wolnego za pracę w soboty i ponad półtora tysiąca godzin nadliczbowych! Gdyby wszyscy naraz chcieli upomnieć się o to, co im się należy, trzeba by było zamknąć na kłódkę kilkanaście urzędów pocztowych.Pracownicy Rejonowego Urzędu Poczty Łódź-Południe mają do odebrania - od początku roku - 800 dni wolnego za pracę w soboty i ponad półtora tysiąca godzin nadliczbowych! Gdyby wszyscy naraz chcieli upomnieć się o to, co im się należy, trzeba by było zamknąć na kłódkę kilkanaście urzędów pocztowych.
(Polskapresse)