Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek twierdzi, że powierzenie misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu to "prezent" dla nowej sejmowej większości. Dzięki temu ma więcej czasu na dogadanie się. - Jest moje ulubione powiedzenie kard. Wyszyńskiego: "młócenie słomy" - to nic nie daje. Pan Mastalerek i prezydent liczą, że będziemy w Polsce dyskutować przez miesiąc o niczym, oni będą wymyślać dyrdymałki, a my będziemy się do tego odnosić. To właśnie młócenie słomy - komentował w programie "Tłit" poseł KO Paweł Kowal. Według Onetu politycy nowej większości mogą się obawiać, że prezydent Andrzej Duda będzie zwlekać z powołaniem rządu Donalda Tuska. Nowa większość na sprawdzać, czy nie będzie to złamanie Konstytucji. - Prezydent wie, kto ma większość. Powinien powołać Donalda Tuska do stworzenia rządu i zamknąć tę grę. Wszystko, co ponadto, jest młóceniem słomy. Prezydent widzi, że nie mają większości. Oszukuje opinię publiczną, że mogą stworzyć rząd. To gra na czas - dodał.