Duda chce szacunku, Komorowski szukał bliskości. Porównano ich zdjęcia

Pracująca na UW dr Joanna Szylko-Kwas porównała albumy wydane przez Kancelarię Prezydenta za czasów Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy. Przekonuje, że obaj prezydenci chcieli skłonić ludzi, by po przejrzeniu zdjęć myśleli o nich tak, jak sobie tego życzą.

W albumie prezydenta Andrzeja Dudy postawiono na oficjalne fotografie
Źródło zdjęć: © East News | Marek Lasyk
Magdalena Nałęcz-Marczyk

Visual framing - to technika doboru i prezentowania zdjęć w taki sposób, żeby narzucić odbiorcy pewną ich interpretację. Dr Joanna Szylko-Kwas z Uniwersytetu Warszawskiego postanowiła przeanalizować, w jaki sposób skorzystali z niej Andrzej Duda i Bronisław Komorowski, gdy podejmowali decyzję o wydaniu pamiątkowych albumów dotyczących ich prezydentury.

Z jej badań wynika, że byłemu prezydentowi zależało przede wszystkim na tym, by pokazać swoją ludzką twarz. Dlatego w wydanym w 2015 r. albumie "Prezydentura w obiektywie" to "główny punkt widzenia, który narzucany jest odbiorcy". Komorowski jest pokazywany "w sytuacjach wręcz intymnych, np. podczas spotkań z matką" - czytamy w publikacji.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/4] Źródło zdjęć: PAP Codzienny Serwis Fotograficzny CSF |

A spotkania z gośćmi spoza Polski są pokazywane z mało oficjalnej perspektywy. "Wiarygodność działań prezydenta jako głowy państwa i jego skutecznośc polityczna polegają więc na bliskiej relacji zarówno z obywatelami, jak i z polskimi politykami oraz zagranicznymi przywódcami" - wyjaśnia dr Szylko-Kwas.

Zobacz także: Zaskakujący pomysł Pawłowicz. Joanna Kluzik-Rostkowska komentuje

Duda chciał pokazać się jako poważny przywódca. Komorowski - bliski ludziom

Inną wizję siebie miał Andrzej Duda. W albumie "Andrzej Duda. Dwa lata prezydentury" wydanym w 2017 r. prezydent został przedstawiony jako silny przywódca, który świetnie sobie radzi na arenie międzynarodowej.

"Władza jako dominująca rama w fotografiach Andrzeja Dudy została wybrana świadomie w celu przeciwstawienia jej wszechobecnemu w mediach przekazowi, w myśl, którego prezydent przedstawiany był jak osoba niesamodzielna politycznie, zależna od macierzystej partii (...), wykonująca polecenia prezesa" - twierdzi dr UW.

Dlatego obecny prezydent został zaprezentowany w dużej mierze jako polityk pełniący swoje obowiązki w towarzystwie innych przywódców. Stąd w jego albumie zabrakło zdjęć z prywatnych chwil, takich jak u Komorowskiego.

Źródło: Publikacja pt. "Wizerunki Prezydentów Rzeczpospolitej Polskiej: Bronisława Komorowskiego oraz Andrzeja Dudy – analiza porównawcza w świetle teorii visual framing" autorstwa dr Joanny Szylko-Kwas w "Res Rhetorica", 2019 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Cenckiewicz jak Sikorski. Porównali ich wypłaty
Cenckiewicz jak Sikorski. Porównali ich wypłaty
Atak psów pod Zieloną Górą. Właściciel nie przyznał się do winy
Atak psów pod Zieloną Górą. Właściciel nie przyznał się do winy
Z Odry wyłowiona ciało. To około 30-letni mężczyzna
Z Odry wyłowiona ciało. To około 30-letni mężczyzna
Donald Tusk zaskoczył. Nie mógł się powstrzymać przed tym gestem
Donald Tusk zaskoczył. Nie mógł się powstrzymać przed tym gestem
"Kto to jest bitcoin?". Poseł PiS zaskoczony w Sejmie
"Kto to jest bitcoin?". Poseł PiS zaskoczony w Sejmie
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Sondaż bada polskie lęki. Jak Polacy reagują na zagrożenie wojną?
Sondaż bada polskie lęki. Jak Polacy reagują na zagrożenie wojną?
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki