Egzorcyzmy i wypędzanie szatana
- Msza święta to jest czas, kiedy rozważa się Pismo Święte, a nie uprawia się politykę - mówił w Radiu Zet w kwietniu 2014 roku ksiądz Józef Kloch, komentując sytuację, jaka miała miejsce 10 kwietnia przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, gdzie ks. Stanisław Małkowski (na zdjęciu) odprawiał egzorcyzmy.
W czwartą rocznicę katastrofy smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim ks. Małkowski wzywał, aby "złe duchy opuściły ojczyznę, Pałac Namiestnikowski i pobliski klub go-go". - Mocą Bożą strąć ich do piekła - mówił słowami modlitwy, zwanej Egzorcyzmem do św. Michała Archanioła duchowny.
- To nie jest coś, co spotyka się z aprobatą Kościoła - podkreślił ks. Józef Kloch.
ksiądz Małkowski już wcześniej pojawiał się na warszawskim Krakowskim Przedmieściu głosząc, że "katastrofa smoleńska była aktem zamachu i wojny przeciwko Polsce". Wtedy Kuria Warszawska groziła duchownemu suspensą. Jak wyjaśniał kanclerz kurii, "od stanu wojennego ks. Małkowskiego obowiązuje po prostu zakaz publicznych wystąpień, który nigdy nie został zniesiony".