Są dane z Francji. Takiej sytuacji nie było od 1981 roku
Frekwencja w niedzielnej drugiej turze przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji wyniosła w południe 26,63 proc. - poinformowało MSW w Paryżu. Jest więc jeszcze wyższa niż podczas pierwszej tury.
W pierwszej turze wyborów do południa zagłosowało 25,9 proc. Francuzów.
Podwyższona frekwencja wskazuje na mobilizację wyborców - podkreśliła w pierwszym komentarzu telewizja BFMTV.
Jak informuje agencja AFP, jest to najwyższa frekwencja w drugiej turze wyborów parlamentarnych od 1981 roku.
To pierwsze dane o frekwencji ogłoszone podczas niedzielnego głosowania. Kolejne liczby MSW opublikuje o godz. 17:00, a następnie - o godz. 20:00, gdy wszystkie lokale wyborcze zostaną zamknięte.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młody Bardella na premiera. "Polityk wykreowany przez Le Pen.
Historyczne głosowanie
W pierwszej turze wyborów najwięcej głosów uzyskali kandydaci skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (RN). W drugiej turze partia Marine Le Pen chce zdobyć tyle miejsc w parlamencie, ile potrzeba do utworzenia rządu.
Możliwość przejęcia władzy we Francji przez skrajną prawicę sprawia, że niedzielne głosowanie określane jest jako historyczne.
Wybory odbywają się według ordynacji większościowej. Po pierwszej turze 76 kandydatów już zapewniło sobie mandat. W drugiej turze Francuzi wybierają 501 deputowanych spośród około 1100 kandydatów. W większości okręgów (ponad 400) pojedynek rozegra się między dwoma kandydatami, w około 90 - między trzema.
Lokale wyborcze są otwarte od godz. 8:00. Zostaną zamknięte o godz. 18:00 w mniejszych miejscowościach i o godz. 20:00 w dużych miastach, w tym w Paryżu. Po godz. 20:00 ogłoszone zostaną prognozy exit polls. Końcowe wyniki poda MSW w nocy z niedzieli na poniedziałek.