Druga odsłona tarczy antykryzysowej. "Nie da się spełnić wszystkich oczekiwań"
Szef KPRM Michał Dworczyk w programie WP "Tłit" powiedział, że rząd chce, by tarcza antykryzysowa 2.0 zaczęła działać już w kwietniu, a w pełni aktywna była w maju. Odniósł się do zarzutów o niewystarczające wsparcie dla przedsiębiorców. - Nie da się spełnić wszystkich oczekiwań. Rozwiązania zawarte w tarczy to kompromis między oczekiwaniami a możliwościami finansowymi - podkreślił.
Potrzebne są konkrety i potrzebny … Rozwiń
Transkrypcja:
Potrzebne są konkrety i potrzebny jest czas.
Kiedy ta tarcza finansowa - ogłoszona wczoraj przez premiera i prezesa NBP - będzie w postaci dokumentu, w postaci projektu ustawy procedowana przez Sejm?
Kiedy ona wejdzie w życie i kiedy poznamy jej dokładne szczegółowe zapisy?
Chcemy, żeby ta tarcza zaczęła działać już w kwietniu. I w maju, żeby była w pełni aktywna.
Proszę zwrócić uwagę, że do bardzo dużej części rozwiązań niepotrzebne są zmiany legislacyjne.
Tylko w aktach innego rzędu. Głównym operatorem tej tarczy jest PFR - Polski Fundusz Rozwoju.
Mają duży udział w tym instytucje finansowe. I te propozycje, te 3 różne filary dla mikro przedsiębiorców, dla małych, średnich firm i dla firm większych.
Nie wymagają w dużej części zmian legislacyjnych, zwłaszcza te propozycje, które dotyczą płynności finansowej czy subwencji, w części subwencji bezzwrotnych.
Które mogą utrzymać przedsiębiorcy. To jest tak, że my prognozujemy, że nawet 600, ponad 650 tysięcy firm łącznie może skorzystać z tych rozwiązań, które były wczoraj zaprezentowane.
A ich łączna wartość - też przypomnę - 100 miliardów złotych. Pierwsza firma kiedy będzie mogła taki wniosek złożyć? Którego? czy jeszcze w kwietniu, czy dopiero w maju?
Będzie można chociażby pierwsze wnioski takie składać?
Kiedy pierwsza pomoc tej tarczy finansowej ruszy? Kiedy pieniądze zostaną wypłacone?
Na pewno jeszcze w kwietniu ruszy ten proces.
Natomiast też proszę zwrócić uwagę, że te rozwiązania, które zostały przyjęte, czyli bardzo uproszczony tryb składania wniosków.
W dużej mierze oparty na oświadczeniach, bezpośredni kontakt z instytucjami finansowymi.
Czyli właśnie maksymalne ograniczenie biurokracji, prowadzi do tego, że te rozwiązania bardzo szybko będą skutkowały otrzymaniem środków przez przedsiębiorstwa.
A dzisiaj patrząc na to, co się dzieje na świecie w gospodarce i Polskiej, i Europejskiej.
Ten zastrzyk finansowy, to wsparcie, żeby płynność finansowa została zachowana.
A w konsekwencji, żeby zostały zachowane miejsca pracy, dlatego, że my mówimy tak naprawdę o ratowaniu od 2 do 4 milionów miejsc pracy.
Jeśli chodzi o tarczę antykryzysową w tej odsłonie, o której rozmawiamy. To jest właśnie szalenie ważne, żeby to było takie elastyczne, odbiurokratyzowane i szybkie działanie.
No tak - premier raz mówił o 10 milionach, raz o 4 - nieważne. Ważne jest to, że wczoraj jeden z gości tutaj w studiu mówił tak.
"Tarcza nie zadziałała, zwolniliśmy 2 tysiące pracowników. Każdy dzień to są kolejne osoby zwalniane". Może po prostu nie czekajmy, tylko działajmy?
No ja nie wiem, jakim cytatem pan się posługuje.
Natomiast jedno jest pewne - zwolnienia i upadłości firm będą.
I to będą w Polsce, i w Europie, i na całym świecie. Te rozwiązania, które przyjmujemy w pierwszej tarczy antykryzysowej, w tych działaniach, które ją poszerzają.
Mają na celu to aby spowolnienia, a może nawet kryzysy, które nas czekają.
I problemy związane z gospodarką, były jak najpłytsze, żeby jak najszybciej i jak najskuteczniej, ograniczyć złe konsekwencje pandemii.
Pandemii, której nikt się nie spodziewał jeszcze parę miesięcy temu.
W związku z tym - i do tego też namawiam, jeżeli już tak krytycznie podchodzimy do rozwiązań proponowanych przez rząd, jak pan redaktor.
To też namawiam do tego, żeby zobaczyć jakie rozwiązania są stosowane u naszych sąsiadów.
I wtedy uczciwie będzie pan musiał przyznać, że Polska szybko wprowadza te narzędzia pomocowe.
I te narzędzia pomocowe są naprawdę - jak na nasze możliwości budżetowe - bardzo poważne.
I oczywiście też trzeba powiedzieć, że nie da się spełnić wszystkich oczekiwań. Prawda?
Bo każdy pakiet pomocowy, czy każde rozwiązanie, takie jakie są między innymi zawarte w tarczy antykryzysowej, to jest pewien kompromis.
Między tym co byśmy chcieli i oczekiwaniami, a pomiędzy możliwościami budżetowymi.
Ale proszę zwrócić uwagę, że łącznie te rozwiązania, bo mówimy o tarczy antykryzysowej i tym rozszerzeniu, które wczoraj miało miejsce.
To jest ponad 300 miliardów złotych, więc to jest olbrzymi zastrzyk środków.
Którego cel jest jeden - celem jest własnie ochrona miejsc pracy, ochrona polskiej gospodarki.
Dlatego, że wszystko wskazuje na to i wszyscy ekonomiści w Polsce i za granicą, mówią o tym, że zaczyna się nawet nie burza, a poważny sztorm gospodarczy.
A zadaniem rządu jest to aby Polska, w sposób jak najbezpieczniejszy, ten sztorm przepłynęła.