Dramatyczny wypadek na autostradzie A1
Na autostradzie A1 w miejscowości Rębielcz w woj. pomorskim doszło do poważnego wypadku. W grupę pracowników naprawiających nawierzchnię wjechał samochód osobowy, w którym pękła opona. W wyniku zdarzenia ucierpiało osiem osób, dwie zostały poparzone. Ruch w kierunku Gdańska jest zablokowany. W akcji brał udział śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na autostradzie utworzył się gigantyczny korek długości 10 kilometrów.
14.07.2012 | aktual.: 14.07.2012 14:55
Jak powiedział Tomasz Szeliga z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa, do zdarzenia doszło, gdy auto osobowe, w którym prawdopodobnie pękła opona, najechało na grupę robotników pracujących przy nawierzchni autostrady - powiedział Szeliga.
Marzena Szwed-Sobańska z komendy policji w Pruszczu Gdańskim precyzuje, że robotnicy podgrzewali masę bitumiczną potrzebną do wykonania prac, używali przy tym gazu. Po tym, jak osobowa toyota wjechała na teren prowadzonych robót, doszło do zapłonu i w ogniu stanęły dwa auta dostawcze należące do firmy wykonującej naprawę autostrady.
W wypadku ucierpiało osiem osób, z czego dwie odmówiły pomocy lekarskiej, a sześć innych zostało przewiezionych do szpitali w Gdańsku i Tczewie. Jak powiedział w TVN24 Rajmund Darga z Państwowej Straży Pożarnej, wśród poszkodowanych dwie są w stanie ciężkim. Są przytomne, choć poparzone.
Tomasz Szeliga z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku poinformował, że dwa dostawcze auta spłonęły niemal doszczętnie, a wśród osób poszkodowanych dwie zostały poparzone.
Jeden pas autostrady został już odblokowany.