ŚwiatDramatyczny apel prezydenta: nasz naród umiera; stan pielęgniarki chorej na Ebolę pogorszył się

Dramatyczny apel prezydenta: nasz naród umiera; stan pielęgniarki chorej na Ebolę pogorszył się

14 osób hospitalizowanych po kontakcie z zarażoną pielęgniarką - informuje CNN. Stan hiszpańskiej pielęgniarki chorej na Ebolę pogorszył się. Prezydenci krajów najbardziej dotkniętych epidemią apelują o wszelką pomoc. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wezwał do 20-krotnego zwiększenia nakładów na walkę z wirusem.

Dramatyczny apel prezydenta: nasz naród umiera; stan pielęgniarki chorej na Ebolę pogorszył się
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Alberto Martin

09.10.2014 | aktual.: 10.10.2014 02:13

Stan hiszpańskiej pielęgniarki, która zaraziła się Ebolą, pogorszył się

Pielęgniarka zaraziła się podczas pracy w madryckim szpitalu Carlosa III. To pierwszy przypadek zarażenia tym wirusem poza Afryką. 44-letnia Teresa Romero opiekowała się cierpiącym na Ebolę hiszpańskim duchownym Manuelem Garcia Viejo, który po zarażeniu w Sierra Leone został przewieziony na leczenie do Madrytu. Mężczyzna zmarł 26 września.

Hiszpański rząd odrzuca oskarżenia, że w szpitalu zawiodły procedury bezpieczeństwa, i argumentuje, że do zakażenia doprowadził ludzki błąd. Komisja Europejska zażądała bowiem od Madrytu wyjaśnień w tej sprawie, pytając, jak mogło dojść do zarażenia wirusem na specjalnym oddziale zakaźnym. Madryt nie udzielił jeszcze ostatecznych wyjaśnień i dochodzenie w tej sprawie trwa.

W Waszyngtonie 26 kongresmenów podpisało się pod listem do prezydenta Baracka Obamy, w którym proszą, by Departament Stanu USA ograniczył wydawanie wiz obywatelom Gwinei, Liberii i Sierra Leone oraz zakazał podróży do tych krajów. Kongresmeni domagają się też poddawania 21-dniowej kwarantannie osób, które przyjechały z państw dotkniętych epidemią.

Członek komisji sił zbrojnych Senatu USA, Republikanin James Inhofe zablokował na razie uruchomienie dodatkowych funduszy Pentagonu na walkę z Ebolą, które docelowo powinny wynieść 750 mln dol. Inhofe obawia się ryzyka, na jakie narażony byłby personel wojskowy biorący udział w misji humanitarnej, i szuka dodatkowych informacji na ten temat - podały służby prasowe senatora. Na początku września prezydent Barack Obama zapowiedział, że wojska USA udzielą pomocy krajom dotkniętym epidemią Eboli i organizacjom charytatywnym, by powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa; zaapelował o przeznaczenie 1 mld dol. na walkę z epidemią.

Prezydenci trzech najbardziej dotkniętych Ebolą krajów Afryki Zachodniej zaapelowali o pomoc finansową oraz przysłanie personelu medycznego i łóżek szpitalnych.

- Nasz naród umiera - powiedział podczas telekonferencji prezydent Sierra Leone Ernest Bai Koroma do osób zebranych w Waszyngtonie w ramach spotkania Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. Obecny na forum prezydent Gwinei Alpha Conde poprosił o wszelką możliwą pomoc - fundusze, leki, zaopatrzenie, sprzęt medyczny oraz szkolenia dla personelu medycznego. - Nasze kraje są w bardzo trudnej sytuacji - dodał Conde.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Gwinei, Liberii i Sierra Leone zmarło już na ebolę łącznie 3857 ludzi, a liczba zarażonych wirusem w tych krajach sięgnęła 8011. Nie ma na razie żadnych oznak, by udało się przyhamować postępy epidemii.

Eksperci z krajów UE rozważą w przyszłym tygodniu, czy na europejskich lotniskach trzeba wprowadzić zaostrzone kontrole z powodu epidemii Eboli.

Na niektórych lotniskach i dworcach kolejowych w Wielkiej Brytanii wprowadzone zostaną zaostrzone kontrole pasażerów przybywających z krajów dotkniętych epidemią wirusa Ebola.

W Macedonii zmarł jeden z dwóch Brytyjczyków podejrzewanych o to, że zarazili się Ebolą.

W Cergy-Pontoise na przedmieściach Paryża otoczono kordonem na jakiś czas budynek, w którym znajdowały się dwie osoby pochodzące z Gwinei, u których stwierdzono symptomy zbliżone do eboli; po kilku godzinach alarm odwołano.

W Pradze hospitalizowano pierwszą w Czechach osobę, u której stwierdzono symptomy mogące wskazywać na zarażenie gorączką krwotoczną. Pacjent to 56-letni Czech, który przyleciał z Liberii.

Bank Światowy przeznaczył na pomoc dla najbardziej dotkniętych epidemią krajów 400 mln dol. MFW dostarcza 130 mln dol. Fundusz jest jednak gotów udzielić dalszej pomocy - powiedziała jego szefowa Christine Lagarde.

ONZ szacuje, że powstrzymanie epidemii będzie kosztować blisko 1 mld dol.

Z udostępnionego w tym tygodniu raportu Banku Światowego wynika, że jeśli wirus będzie się nadal rozprzestrzeniał w przyszłym roku, koszty gospodarcze największej w historii epidemii Eboli mogą sięgnąć 32,6 mld dol.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (85)