Zabici i ranni. Krew na ulicach Kijowa
Niestety rozmowy nie przyniosły kompromisu.
- Wszystko, co mówił Janukowycz sprowadzało się do tego, żeby liderzy opozycji zaapelowali do obecnych na Majdanie, aby złożyli broń. Uważam, że władza powinna natychmiast wycofać siły bezpieczeństwa i zaprzestać krwawej konfrontacji, bo giną ludzie - mówił Kliczko. - Powiedziałem Janukowyczowi, że dopóki leje się krew nie może być żadnych rozmów - dodał.
Janukowycz miał również zagrozić ściganiem liderów opozycji oraz wprowadzeniem w środę rano stanu wyjątkowego.