Dramatyczne wieści z Chin. Wprowadzili zasadę "zero COVID"
Władze Chin kontynentalnych zgłosiły 162 lokalne przypadki COVID-19, najwięcej od marca 2020 roku. Większość z nich odnotowano w mieście Xian, gdzie w związku z nowym ogniskiem wariantu Delta koronawirusa od pięciu dni obowiązuje surowy lockdown. Władze obstają przy strategii "zero COVID" i dążą do całkowitej eliminacji wirusa z terytorium kraju.
W stolicy prowincji Shaanxi wstrzymano ruch turystyczny i znacznie ograniczono mieszkańcom możliwość wychodzenia z osiedli. Z domu może wyjść tylko jedna osoba, raz na dwa dni, po najpotrzebniejsze zakupy. By wyjechać z miasta, wymagane jest specjalne zezwolenie.
W 13-milionowym mieście wykryto 150 spośród 162 zgłoszonych objawowych zakażeń koronawirusem, w których do infekcji doszło na terenie kraju. To najwyższa dobowa liczba lokalnych przypadków w Chinach od końca marca 2020 roku, gdy władze przestały wliczać infekcje bezobjawowe do dobowych bilansów COVID-19.
Łącznie od 9 grudnia w Xianie wykryto już ponad 600 lokalnych zakażeń objawowych. Według chińskich mediów ognisko w tym mieście wywołał wariant Delta koronawirusa. Nie zgłoszono tam jak dotąd żadnej infekcji nowym wariantem Omikron.
W mieście uruchomiono również akcję dezynfekcji, w ramach której pracownicy pryskają środki wirusobójcze na drogi i budynki, a mieszkańcom radzi się, by nie dotykali roślin i ścian domów.
Jednoznaczny sondaż. Komentarz Kukiza
Po jednym nowym objawowym zakażeniu koronawirusem zgłoszono też w dwóch innych miastach prowincji Shaanxi: Xianyang i Weinan. Nowe lokalne przypadki odnotowano także w regionie Kuangsi i prowincjach Zhajiang, Guangdong i Syczuan - wynika z dobowego sprawozdania państwowej komisji zdrowia.
Pandemia COVID-19 jest w Chinach zasadniczo pod kontrolą, ale władze obstają przy strategii "zero COVID" i dążą do całkowitej eliminacji wirusa z terytorium kraju. Stanowczo reagują nawet na pojedyncze przypadki zakażeń, by nie dopuścić do nawrotu pandemii na szeroką skalę.