Dramatyczne sceny w Bydgoszczy. 140 poszkodowanych
Na zorganizowanym w sobotę w Bydgoszczy darmowym koncercie rapera Bedoesa przyszło ok. 20 tys. osób. Atmosfera była tak napięta, że 140 osób potrzebowało pomocy medycznej.
Służby nie były przygotowane na taki obrót wydarzeń. Pierwsi fani zaczęli się zgłaszać do medyków jeszcze przed rozpoczęciem koncertu. Na miejsce skierowane dodatkowe jednostki.
- Ilość osób wymagających pomocy medycznej przewyższała siły medyków zdecydowano więc o zastosowaniu procedury zdarzenia masowego - przekazał w rozmowie z Radiem PIK Karol Smarz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy
- Jeszcze przed rozpoczęciem koncertu, do medyków zabezpieczających wydarzenie zaczęły zgłaszać się pierwsze osoby wymagające pomocy medycznej - najczęściej po omdleniach - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu
- Po kilkudziesięciu minutach osób wymagających pomocy było coraz więcej. Na miejsce wezwano zespół ratowników medycznych z pogotowia. Zdecydowano o zastosowaniu procedury zdarzenia masowego. Do działań zadysponowano kolejne zespoły ratowników medycznych, zastępy PSP oraz OSP. Działania strażaków polegały na zbudowaniu punktu medycznego z namiotów pneumatycznych, oświetleniu terenu oraz zabezpieczeniu miejsca akcji - przekazał rozgłośni Smarz.
Policjanci i WOPR-owcy wspierali strażaków
Do wsparcia strażaków oddelegowano także policjantów i ratowników WOPR.
Na miejsce imprezy przybyli także strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego i Ekologicznego. Mundurowi zbadali powietrze w miejscu koncertu przy użyciu specjalnych detektorów. Badania nie wskazały jednak obecności substancji niebezpiecznych w atmosferze - informuje Radio PIK.
Łącznie udzielono pomocy ponad 140 osobom. Trzy nich trafiły do szpitala. Wedle szacunków w koncercie wzięło udział ponad 20 tys. osób.