2,5-letni Julen wpadł do dziury po odwiercie
Trwa akcja ratowania 2,5-letniego Julena Rosello, który 13 stycznia wpadł do dziury po odwiercie w okolicach Malagi na południu Hiszpanii. Chłopiec jest uwięziony na głębokości ponad 100 metrów. Miejsce znajduje się niedaleko jego domu. Julen wpadł tam podczas zabawy. Ratownicy cały czas próbują się do niego dostać, ale napotykają na problemy, które opóźniają prace.
2,5-letni Julen wpadł do dziury po odwiercie
Niezabezpieczony otwór, do którego wpadł chłopiec, został prawdopodobnie wydrążony nielegalnie 18 grudnia w celu poszukiwania wody. Ci, którzy wykonali odwiert, przekonują, że zabezpieczyli go wielkim kamieniem.
2,5-letni Julen wpadł do dziury po odwiercie
Akcja wydobycia chłopca jest szalenie trudna. Ratownicy wierzą jednak, że dziecko żyje. Trwa drążenie tunelu, który doprowadzi ratowników do zaginionego dziecka. Próbę wydobycia Julena zaplanowano na najbliższy poniedziałek. Jednak już teraz wiadomo, że błąd podczas wiercenia opóźni prace. Ponoć zboczono z przewidzianego kierunku.
2,5-letni Julen wpadł do dziury po odwiercie
Rodzina chłopca krytykuje opieszałość ratowników.
2,5-letni Julen wpadł do dziury po odwiercie
We wtorek Sąd Najwyższy Andaluzji poinformował, że wszczęte zostało śledztwo w sprawie wypadku Julena.
2,5-letni Julen wpadł do dziury po odwiercie
Hiszpania trzyma kciuki za powodzenie akcji. Do odnalezienia 2,5-latka używane są kamery. Pomaga też szwedzka firma, która w 2010 roku zlokalizowała 33 chilijskich górników, którzy byli uwięzieni pod ziemią przez 69 dni.
2,5-letni Julen wpadł do dziury po odwiercie
Ratownicy pracują 24 godziny na dobę, ale nie potrafią podać terminu, kiedy może zakończyć się akcja ratunkowa. To nie pierwszy dramat w tej rodzinie. W 2017 roku umarł 3-letni brat Julena w skutek nagłego zatrzymania serca.