Dramat w stodole. Ciężki stan 10-latka
Do dramatycznego wypadku doszło w Górnie pod Kielcami: 10-latek uruchomił traktor, po czym wypadł z pojazdu i wpadł pod jego koła. Jego stan jest ciężki, ale stabilny. Policja bada okoliczności zdarzenia.
Co musisz wiedzieć?
- Do wypadku doszło w miejscowości Górno pod Kielcami, gdzie 10-latek samodzielnie uruchomił traktor i został przez niego przejechany.
- Chłopiec był pod opieką cioci, a jego ojciec pracował w gospodarstwie.
- Policja sprawdza, czy doszło do zaniedbania opieki nad dzieckiem. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.
Jak informuje RMF24, 10-latek, będąc pod opieką cioci, wyszedł z domu i udał się do stodoły, gdzie znajdował się traktor z kluczykami w stacyjce. Chłopiec uruchomił pojazd i przejechał nim kilkanaście metrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pilnują granicy polsko-niemieckiej. Co na to mieszkańcy Słubic?
Jak doszło do wypadku z udziałem traktora w Górnie?
W pewnym momencie 10-latek zsunął się z siedzenia i wpadł pod koła traktora. Doznał ciężkich obrażeń. Na miejsce natychmiast wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował dziecko do szpitala.
Lekarze przekazali RMF24, że stan chłopca jest ciężki, ale stabilny.
Jakie działania podjęła policja po wypadku 10-latka?
Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające, aby ustalić dokładne okoliczności wypadku. Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość cioci i ojca chłopca – oboje byli trzeźwi. W sprawę zaangażowane są służby, które analizują, czy opieka nad dzieckiem była sprawowana prawidłowo.
Przeczytaj także: Katastrofa lotnicza w Kazachstanie. "To był rozkaz"
Źródło: RMF24