Katastrofa lotnicza w Kazachstanie. "To był rozkaz"

• Anonimowy list, rzekomo od rosyjskiego kapitana PWO, trafił do azerskiego portalu informacyjnego i sugeruje, że Embraer 190 został zestrzelony 25 grudnia 2024 r. na rozkaz rosyjskiego ministerstwa obrony.
• Opublikowano fragmenty nagrania audio, na którym słychać wydawanie rozkazu "Ogień! Ogień, mówię!" oraz potwierdzenie przez drugą osobę. List i nagrania są analizowane przez służby.
• Oficjalnie nie potwierdzono autentyczności listu ani tożsamości kapitana, ale media dotarły do osoby o takich danych, która przyznała się do napisania wyjaśnienia po incydencie.

Pierwsze doniesienia o możliwym rozkazie zestrzelenia Embraer 190 pojawiły się w azerskim serwisie Minval Politica, który otrzymał anonimowy list podpisany przez "rosyjskiego kapitana". Według treści listu, samolot linii AZAL miał zostać zestrzelony 25 grudnia 2024 r. w pobliżu Groznego na polecenie rosyjskiego ministerstwa obrony. W liście miało paść, że wydano rozkaz nakazujący otwarcie ognia do maszyny.

Wraz z listem opublikowano fragmenty nagrania audio, na którym słychać męski głos dwukrotnie wydający rozkaz: "Ogień! Ogień, mówię!". Następnie pojawia się głośny dźwięk, po którym głos komentuje: "Jest zejście. Pominięto. Ponownie. Jeszcze raz ogień!", a inny głos odpowiada: "Jest ogień". Redakcja podkreśla, że nagrania udostępniono tylko częściowo, ponieważ reszta materiału znajduje się w rękach organów ścigania.

Według informacji przekazanych przez Minval Politica, autor listu miał pełnić dyżur bojowy w okolicach Groznego w dniach 24-25 grudnia 2024 r. W liście opisano również szczegóły dotyczące stanu technicznego sprzętu oraz przebiegu akcji.

Według azerskich mediów autorem jest żołnierz o nazwisku "Paladiczuk", który miał w momencie zdarzenia służyć w jednostce przeciwlotniczej stacjonującej w Chakasji.

Według wstępnego raportu komisji badającej katastrofę, pierwszy dźwięk uderzenia zarejestrowano o 08:13:31, a drugi o 08:13:56. W katastrofie Embraer'a 190, który leciał do Azerbejdżanu, zginęło 38 osób. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew obarczył winą za tragedię stronę rosyjską. Azerskie media podkreślają, że nie potwierdzają autentyczności listu, a śledztwo trwa.

Źródło: Kanał 24