Dramat w poznańskim zoo. Pożegnano Pietkę
Zoo w Poznaniu przekazało smutną wiadomość. Nie żyje jeden z mieszkających tam niedźwiedzi, Pietka. Przebywał na poznańskim wybiegu przez 7 lat, wcześniej żyjąc w nieprzyjaznych warunkach: w cyrku oraz w ciasnej klatce w Braniewie.
Niestety, jeden z niedźwiedzi z poznańskiego zoo nie żyje. Przedstawiciele ogrodu zoologicznego poinformowali o tej smutnej wiadomości za pośrednictwem portalu społecznościowego. "Pietka nie będzie już więcej cieszył się letnim słońcem. Nie zobaczymy go odpoczywającego w dołku, który sam wykopał, niedaleko tarasu dla gości Nowego ZOO. Opuścił nas w słoneczny, poniedziałkowy poranek" - czytamy w ich wpisie.
Pietka przyszedł na świat w 1995 roku. Początkowo mieszkał w ukraińskim cyrku, skąd trafił do Braniewa. W grudniu 2016 roku wraz ze swoją córką Wojtusią przeprowadził się do poznańskiego Azylu dla Niedźwiedzi Brunatnych w Nowym ZOO. "Przez siedem lat mieszkał na dużym leśnym wybiegu. Mamy nadzieję, że te ostatnie lata były dla niego lepsze niż życie w ciasnej klatce" - poinformowano dalej.
Przedstawiciele poznańskiego ogrodu zoologicznego przepraszają Pietkę za to, że tak krótko mógł cieszyć się życiem w dobrych warunkach. "Niedźwiedziu kochany, przepraszamy, że było to tylko siedem z dwudziestu ośmiu lat Twojego życia. Przepraszamy w imieniu naszego gatunku za cyrk i ciasną klatkę w Braniewie. Odpoczywaj... I niech Cię już nic nie boli" - napisano na zakończenie.
Źródło: epoznan.pl