Dramat w Lublinie. Na intensywnej terapii tylko młodzi i niezaszczepieni
Kierownik Oddziału Intensywnej Terapii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie prof. Mirosław Czuczwar przedstawił, jak wygląda obecnie sytuacja tej jednostki. Według słów medyka jedynymi pacjentami są tam obecnie ludzie młodzi i niezaszczepieni.
- Na intensywnej terapii wszystkie miejsca są praktycznie cały czas zajęte. To sami niezaszczepieni, młodzi ludzie. Obecnie mamy zakażonego 17-latka. Jest to pierwszy tak młody pacjent w ciężkim stanie w naszej klinice - powiedział prof. Mirosław Czuczwar w rozmowie z PAP.
Lekarz: Bez obostrzeń się nie obejdzie
Zdaniem Czuczwara nad obecną sytuacją w epidemiczną nie da się zapanować, jeżeli nie zostaną podjęte stanowcze decyzje dotyczące obostrzeń. - Jeżeli nie jest planowany żaden ruch, to pewnie liczba zakażeń będzie się utrzymywać na poziomie kilku tysięcy na dobę, co jest złym scenariuszem, bo to będzie powodowało non stop napływ chorych, blokowanie łóżek, konieczność przekształcania oddziałów. Tym samym do chorych umierających z powodu COVID-19 dołączą pacjenci umierający z powodu braku dostępu do innych oddziałów - powiedział.
We wtorek w 12 z 24 lubelskich szpitali, w których funkcjonują oddziały zakaźne, nie było już miejsc dla nowych pacjentów. W szpitalu tymczasowym w Lublinie było zajętych 85 z 112 dostępnych łóżek. W świetle danych ze szpitali, władze województwa podjęły decyzję o zwiększeniu liczby łóżek. Nowe miejsca dla pacjentów chorych na COVID-19 zostaną utworzone w szpitalu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Lublinie oraz w szpitalu w Kraśniku.