"Dożywocie i 25 lat za brutalne zabicie dziecka"
Dożywocie i 25 lat więzienia - takich kar chce prokurator dla dwojga osób oskarżonych o bestialskie zabicie 3-letniej Sandry. Przed Sądem Okręgowym w Zielonej Górze zakończył się właśnie proces 68-letniego Stanisława G. i 27-letniej Magdaleny W. oskarżonych o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
22.07.2009 | aktual.: 22.07.2009 15:52
Do tragedii doszło ponad rok temu w trakcie alkoholowej libacji w Przewozie. Według prokuratury kompletnie pijany mężczyzna brutalnie pobił drewnianym kołkiem płaczącą dziewczynkę, bo - jak wyjaśnił w trakcie przesłuchania - zdenerwował go jej płacz. Zakrwawione dziecko zostało później wrzucone do szamba. Jak się okazało, 3-letnia Sandra jeszcze żyła i przyczyną jej śmierci było utonięcie.
Zdaniem prokuratora Krzysztofa Pieńka wina głównego oskarżonego w tej sprawie nie pozostawia żadnych wątpliwości. W jego opinii działanie oskarżonego świadczyło jasno o tym, że chciał to dziecko zabić.
Według oskarżyciela także Magdalena W. powinna odpowiedzieć za śmierć swojego dziecka. - Przecież była w tym czasie w domu oskarżonego, wiedziała co się dzieje, a nie zrobiła nic, aby uratować Sandrę - podkreślał prokurator.
Stanisław G. powiedział dziś w mowie końcowej, że nie pamięta całego zdarzenia i nie wie, jak mogło dojść do takiej tragedii. Magdalena W., matka zabitej dziewczynki i dwóch chłopców, którzy przebywają obecnie w rodzinach zastępczych, wyraziła skruchę i podkreśliła, że nigdy nie chciała skrzywdzić swoich dzieci. Zapewniła też zgromadzonych na sali o miłości do swych dzieci.
Wyrok w tej sprawie zapadnie 28 lipca.