Dowódca WOT składa zawiadomienie do prokuratury
W imieniu żołnierzy, którymi dowodzę, zdecydowanie przeciwstawiam się dyskredytacji żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Stoimy ramię w ramię z naszymi kolegami z WOT jako jedna wojskowa rodzina – oświadczył Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika. Gen. Dowódca WOT Wiesław Kukuła poinformował wczoraj, że złożył zawiadomienie ws. znieważania żołnierzy formacji.
Generał Mika zaznaczył, że "WOT stanowią integralny element obronności naszej Ojczyzny i mają za zadanie stać na straży zarówno niepodległości jak i bezpieczeństwa Polski, a jakiekolwiek sugerowanie innych zadań, a zwłaszcza takich stojących w agresywnej opozycji do społeczeństwa polskiego jest absolutnie niedopuszczalne".
- Dlatego dziś stoimy razem, ramię w ramię, z naszymi kolegami – żołnierzami z Wojsk Obrony Terytorialnej jako jedna wojskowa rodzina. Wyrażam naszą solidarność ze wszystkimi żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej – napisał generał.
Dowódca WOT gen. Wiesław Kukuła skomentował te słowa dzisiaj w mediach społecznościowych słowami: "Wspaniała postawa naszych towarzyszy broni z Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych. Braterstwo - razem w obronie honoru, razem w walce!".
Gen. Kukuła poinformował wczoraj, że przekazał zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie znieważania żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i zapowiedział, że "do upadłego będzie bronił honoru swoich żołnierzy". Dochodzenie wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz; znieważenie miało mieć miejsce na jednym z portali internetowych.
Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej odniósł się wczoraj krytycznie do krążących w internecie komentarzy, dotyczących - opublikowanej na łamach "Naszego Dziennika" - wypowiedzi jednego z wojskowych WOT płk Sławomira Kocanowskiego na temat prowadzenia rozpoznania. Wśród przytoczonych wypowiedzi było m.in. stwierdzenie, że w przyszłości żołnierze WOT "będą prowadzili rozpoznanie także w swoim otoczeniu, tam, gdzie, gdzie mieszkają, pracują; będą widzieć, kto przybywa, co robi".
"Zdecydowanie potępiam i przeciwstawiam się próbom przypisania żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej i temu rodzajowi Sił Zbrojnych haniebnych cech i zadań PRL-owskich formacji aparatu represji. Podobnie jak moi żołnierze, odbieram tego typu opinie i sformułowania jako próbę poderwania zaufania społeczeństwa do żołnierzy wojska polskiego, a w efekcie osłabienie potencjału obronnego państwa" – powiedział generał. - W mojej ocenie, potrzeba potężnych pokładów złej woli i negatywnych intencji, by w kilku wyrwanych z kontekstu zdaniach, (...) dopatrzyć się możliwości śledzenia i inwigilacji obywateli. Pragnę temu zdecydowanie zaprzeczyć, takie zdolności nigdy nie były i nie będą programowane w Wojskach Obrony Terytorialnej – podkreślił Kukuła.
WOT to najmłodszy, piąty rodzaj sił zbrojnych. Wg założeń MON obrona terytorialna ma w 2018 r. liczyć ok. 35 tys. żołnierzy, a w roku 2019 - 53 tys. Misją formowanych Wojsk Obrony Terytorialnej jest obrona, a także wspieranie lokalnych społeczności m.in. poprzez reagowanie w sytuacjach klęsk żywiołowych, katastrof i wypadków.