Prezydent USA udał się w krótką podróż do Afganistanu. Wizyta była trzymana w tak ścisłej tajemnicy, że nawet Hamid Karzaj, afgański przywódca, dowiedział się o niej na godzinę przed przylotem samolotu Baracka Obamy. Głowy państwa rozmawiały o wspólnej walce z ruchem talibów.