Dotknie ich kara śmierci. Skrytykowali pomysł saudyjskiego księcia
Trzej mężczyźni usłyszeli wyrok kary śmierci z powodu sprzeciwu dla wielkiego pomysłu saudyjskiego księcia koronnego. Trzem kolejnym osobom grozi kara do 50 lat więzienia. Mohammed bin Salman Al Saud postanowił założyć futurystyczne miasto na środku pustyni. Idea ta nie każdemu przypadła do gustu.
Jak informuje serwis news.com.au, książę saudyjski Mohammed bin Salman Al Saud wydał kontrowersyjny wyrok w sprawie trzech mężczyzn, którzy głośno sprzeciwili się budowie utopijnego miasta na środku pustyni. Punktem zapalnym była groźba eksmisji z ich rodzimych ziem, na których miała powstać futurystyczna inwestycja na międzynarodową skalę.
Wielka idea saudyjskiego księcia
Plany budowy ogromnego pałacu wraz z całym miejskim kompleksem towarzyszą saudyjskiemu księciu od kilku lat. Przez ten czas nagrywa on i umieszcza w sieci filmy wizualizujące niecodzienny pomysł.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Marzeniem księcia jest wielki kryształowy pałac o wysokości 500 m, szerokości 200 m i długości aż 170 km. Miałby on przecinać saudyjską pustynię, a wszystko, co obecnie stoi na drodze tej szalonej inwestycji, musiałoby zostać zlikwidowane. Cały projekt budowy inteligentnego miasta NEOM, zwany The Line, ma kosztować 750 miliardów dolarów. Jego nadrzędną ideą jest zero-emisyjność. Miasto miałoby zapewnić dom 9 mln osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Sensacja archeologiczna na budowie S19. Odkrycie z czasów rzymskich
Sprzeciwili się księciu
Nie wszyscy zgodzili się na eksmisję ze swoich domów, które stoją na obszarze budowy wielkiej inwestycji. Protestujący mężczyźni mieli zostać zatrzymani i torturowani, a następnie postawiono im zarzut terroryzmu.
"Zgodnie z prawem międzynarodowym państwa, które nie zniosły jeszcze kary śmierci, mogą ją wymierzać jedynie za najpoważniejsze zbrodnie obejmujące celowe zabijanie. Nie sądzimy, by omawiane działania spełniały ten próg" - alarmują doradcy ONZ.
Organizacje praw człowieka informują również, że już 150 osób zostało aresztowanych za sprzeciwianie się woli księcia w sprawie futurystycznego miasta. Jak podaje news.com.au, w chwili obecnej trzy osoby otrzymały najwyższy z możliwych wyroków, czyli karę śmierci, a trzy kolejne prawdopodobnie spędzą w więzieniu 50 lat.
Wśród argumentów krytykujących projekt The Line znalazła się nie tylko konieczność likwidacji wielu domów za kontrowersyjnie niską rekompensatę. Pojawiły się także obawy związane z wpływem olbrzymich kryształowych ścian na lokalną faunę i florę. Nie wiadomo też, jak zachowa się przepływ piasku oraz co stanie się z zasobami wodnymi.