Zaczęła się kontrofensywa? Chaos informacyjny wśród Rosjan

Kilku rosyjskich blogerów poinformowało w czwartek wieczorem, że rozpoczęła się kontrofensywa Kijowa. Ukraińskie wojsko przebiło się przez flanki w Bachmucie i próbuje otoczyć siły rosyjskie. Rosyjskie ministerstwo obrony zaprzeczyło tym doniesieniom. - Rosyjska armia panikuje - komentuje rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju Natalia Humeniuk.

Według rosyjskich blogerów rozpoczęła się kontrofensywa Ukrainy
Według rosyjskich blogerów rozpoczęła się kontrofensywa Ukrainy
Źródło zdjęć: © East News | Libkos
oprac. MRM

Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

W rosyjskiej przestrzeni informacyjnej w czwartek wieczorem pojawiły się doniesienia o czołgach na obwodnicy Charkowa, które zmierzają w kierunku Rosji. Według licznych doniesień, armia ukraińska przebiła się przez flanki w Bachmucie i próbuje otoczyć siły rosyjskie.

Panika Rosjan wokół tematu kontrofensywy. "Chaos informacyjny"

Wcześniej założyciel grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ogłosił, że rosyjska armia porzuciła swoje pozycje w okolicy miasta, o której od jedenastu miesięcy toczyły się walki. - Te terytoria, które przez wiele miesięcy były zdobywane krwią i życiem naszych towarzyszy, dziś są porzucane bez walki przez tych, którzy powinni trzymać nasze flanki - powiedział biznesmen.

Rosyjski resort obrony w wydanym komunikacie zaprzeczyło doniesieniom rosyjskich blogerów. "Informacje rozpowszechniane przez poszczególne kanały o 'przełamaniu linii obronnej' nie jest zgodne z rzeczywistością" - przekazały rosyjskie władze. Jak dodano, "sytuacja we wszystkich sektorach frontu jest pod kontrolą".

"Ciekawe rzeczy dzieją się obecnie w rosyjskiej infosferze... Z jednej strony objawy paniki i sugerowanie, iż właśnie rozpoczęła się ukraińska ofensywa, a z drugiej próby uspokojenia nastrojów. Jedno jest pewne - dzisiejszy [czwartkowy - przyp. red.] wieczór upłynie pod znakiem chaosu informacyjnego. Coś musiało być jednak jego przyczyną" - ocenił dr Michał Marek, badacz rosyjskiej propagandy z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Rosyjska armia panikuje i rozprasza swoje siły, bo nie wie, z którego kierunku spodziewać się najsilniejszego uderzenia - przekazała rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju Natalia Humeniuk.

Rzeczniczka podkreśliła, że sytuacja na kierunku chersońskim na południu Ukrainy pozostaje napięta - pisze portal ukraińskiej redakcji Radia Swoboda.

- Wróg kontynuuje ostrzały mimo tego, że odczuwa wypieranie z naszej strony; próbuje zajmować pozycje bardzo ostrożnie, bo czuje się niespokojnie na tym paśmie, nad którym pracujemy - powiedziała Humeniuk.

Jak dodała, rosyjskie siły gęsto zaminowują lewy (wschodni) brzeg Dniepru, próbując w ten sposób przeszkodzić ukraińskim wojskom w przekroczeniu rzeki, a następnie w zajęciu obszaru lądowego.

Według Humeniuk wywożenie przez okupacyjne siły miejscowej ludności na tym terytorium świadczy o tym, że próbują one zbudować linię obrony.

- Ale ich panika jest widoczna i polega na tym, że nie wiedzą, z jakiego kierunku oczekiwać maksymalnej siły uderzenia i właśnie dlatego rozpraszają swoje wysiłki i na zaporoski kierunek, i na chersoński - powiedziała rzeczniczka.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainieukrainarosja
Wybrane dla Ciebie