ŚwiatDostawie rosyjskiego sprzętu do Syrii zapobiegł... ubezpieczyciel

Dostawie rosyjskiego sprzętu do Syrii zapobiegł... ubezpieczyciel

Brytyjskie towarzystwo ubezpieczeń morskich Standard Club zniosło ochronę ubezpieczeniową dla statków rosyjskiego armatora Femco w przekonaniu, że firma zamierza naruszyć sankcje UE wobec Syrii - donosi dziennik "Daily Telegraph". Jak poinformował szef brytyjskiej dyplomacji William Hague, rosyjski statek "Alaed" jest w drodze powrotnej ze Szkocji do Kaliningradu.

Dostawie rosyjskiego sprzętu do Syrii zapobiegł... ubezpieczyciel
Źródło zdjęć: © AFP | Shaam News Network

19.06.2012 | aktual.: 19.06.2012 19:09

Statek przewoził rosyjskie śmigłowce bojowe, które były na wyposażeniu syryjskiej armii, a w Rosji poddano je przeglądowi technicznemu. W dostawie śmigłowców bojowych dla armii syryjskiej Londyn dopatruje się ryzyka eskalacji konfliktu zbrojnego w Syrii.

Cofnięcie w poniedziałek w nocy armatorowi Femco ubezpieczenia na statek oznaczało unieruchomienie statku u wybrzeży Szkocji.

Standard Club został uprzedzony o tym, że "Alaed" przewozi uzbrojenie z naruszeniem unijnego embarga na dostawy broni dla Syrii, ale oficjalnie twierdzi, że ubezpieczenie cofnięto z powodu naruszenia wewnętrznych przepisów zakazujących "niewłaściwego lub bezprawnego handlu".

"Wiemy o tym, że statek przewożący odnowione śmigłowce bojowe rosyjskiej produkcji był w drodze do Syrii. 14 bm. William Hague jasno dał do zrozumienia rosyjskiemu ministrowi spraw zagranicznych Siergiejowi Ławrowowi, że wszelkie dostawy broni do Syrii muszą ustać" - podkreślono w oświadczeniu brytyjskiego MSZ.

Zapowiedziano też uczynienie wszystkiego, co możliwe, by pomoc z innych krajów nie była wykorzystywana przez reżim syryjski do "zwiększenia zdolności zabijania ludności cywilnej".

"Następnym razem wyślą okręt"

"Sprytna brytyjska interwencja niewątpliwie podważa twierdzenia prezydenta Władimira Putina o tym, że Rosja jest zainteresowana wyłącznie ustabilizowaniem sytuacji wewnętrznej w Syrii" - napisał na łamach "Daily Telegraph" komentator gazety do spraw bliskowschodnich Con Coughlin.

Według Coughlina, Wielka Brytania "dokonała pierwszego kroku ku interwencji wojskowej" w Syrii, który pociągnie za sobą pewne konsekwencje. "Następnym razem, kiedy rosyjski statek będzie usiłował dostarczyć broń do Syrii, zrobi to w asyście rosyjskiego okrętu wojennego" - dodał.

Sojusznik Syrii

Według "Daily Telegraph", dwa rosyjskie okręty desantowe - "Nikołaj Filczenkow" i "Cezar Kunikow" - mają wkrótce wyruszyć z Sewastopola do portu Tartus w Syrii, gdzie znajduje się jedyna rosyjska baza morska poza obszarem dawnego ZSRR. Na jej terenie przebywają m.in. rosyjscy doradcy wojskowi. Obie jednostki mogą przewieźć łącznie 600 żołnierzy piechoty morskiej i 24 czołgi.

Rosja jest głównym sojusznikiem i dostarczycielem broni dla Syrii, lecz Moskwa utrzymuje, że te dostawy są legalne i nie mają żadnego wpływu na konflikt w tym kraju.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)