Panie inspektorze, czy Polacy dostosowali się do tego nakazu noszenia maseczek, ile mandatów nałożyliście w związku z tym?
Generalnie można powiedzieć, że ta samodyscyplina w
społeczeństwie jest większa, aniżeli jeszcze kilka tygodni temu. Aczkolwiek ręce pełne roboty mieliśmy. Ja zawsze
podkreślam, że policja nie walczy z ludźmi, policja walczy z pandemią. Aby tą transmisję wirusa zahamować
i zrobić to skutecznie, tak aby nie były obciążone pielęgniarki i ratownicy czy lekarze, my musimy
wymuszać to zdyscyplinowanie w społeczeństwie. No i my interweniowaliśmy w stosunku do osób, które
nie zakrywały nosa i maseczką około 20 tysięcy razy. Ponad 13 takich interwencji
zakończyło się wystawieniem mandatu karnego, pozostałe przypadki to skierowane wnioski o ukaranie do sądu lub pouczenia.
A więc widać, że przez tą sobotę i niedzielę, przez te dwa dni dosyć sporo było osób ujawnionych przez nas, które nie
stosują się nadal do tego nakazu. Niezależnie od tych kontroli wśród osób, które powinny zakrywać
nos i usta, my przeprowadziliśmy ponad 38 tysięcy różnego rodzaju innych kontroli, gdzie sprawdzaliśmy czy
przestrzegane są nakazy, zakazy i ograniczenia, które zostały wprowadzone. To chociażby ponad 5,5 tysiąca
kontroli środków transportu publicznego. Tam sprawdzamy, czy jest odpowiednia liczba osób określona w przepisach, czy
osoby te zakrywają nos i usta. To ponad 11 tysięcy kontroli obiektów handlowych, gdzie również zwracamy
na to uwagę. To przez te 2 dni prawie 300 kontroli miejsc, gdzie organizowane były w przeszłości wesela,
aby sprawdzić, czy nie jest zorganizowano tam takich imprez, które również podlegają ograniczeniom w obecnej
sytuacji pandemicznej. Czy chociażby prawie 100 obiektów, gdzie organizowane były w przeszłości dyskoteki.
A więc rzeczywiście razem z inspekcją sanitarną mamy dosyć dużo tej pracy i z naszej strony najważniejsza
jest reakcja, te właśnie wzmożone działania, te działania, które zapowiadaliśmy podczas konferencji chociażby w zeszłym
tygodniu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. To reakcja na każde wykroczenie. Ona się nie musi zakończyć mandatem, nie musi się zakończyć
skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu - ba, my nawet takich sytuacji nie chcemy. My chcemy, żeby ludzie po prostu przestrzegali przepisy, a wtedy nie będzie
takiej konieczności, abyśmy w ogóle podejmowali jakiekolwiek interwencje z tym związane.