Trwa ładowanie...
d1p2ubg
Dostałeś mandat za brak maseczki? Policjant mówi wprost

Dostałeś mandat za brak maseczki? Policjant mówi wprost

Rzecznik Komendanta Głównego Policji mówi, że dyscyplina społeczna, jeśli chodzi o stosowanie się do obostrzeń, jest większa niż kilka tygodni temu. Zaznacza jednak, że funkcjonariusze mieli pełne ręce roboty. Mariusz Ciarka podkreśla, że mundurowi "nie walczą z ludźmi, tylko z pandemią koronawirusa" i chcą skutecznie zahamować transmisję COVID-19. Stąd policja wymusza dyscyplinę społeczną. Rzecznik KGP poinformował, że przez weekend policja 20 tys. razy interweniowała za brak maseczki. Dodaje, że oprócz tego funkcjonariusze w 38 tys. kontroli sprawdzali, czy Polacy stosują się do innych restrykcji. - Z naszej strony najważniejsza jest reakcja na każde wykroczenie. Ta interwencja nie musi zakończyć się mandatem, czy wnioskiem do sądu. My nawet takich sytuacji nie chcemy. Chodzi nam tylko o przestrzeganie przepisów - podsumowuje insp. Ciarka.

Panie inspektorze, czy Polacy dostRozwiń

Transkrypcja:

Panie inspektorze, czy Polacy dostosowali się do tego nakazu noszenia maseczek, ile mandatów nałożyliście w związku z tym? Generalnie można powiedzieć, że ta samodyscyplina w społeczeństwie jest większa, aniżeli jeszcze kilka tygodni temu. Aczkolwiek ręce pełne roboty mieliśmy. Ja zawsze podkreślam, że policja nie walczy z ludźmi, policja walczy z pandemią. Aby tą transmisję wirusa zahamować i zrobić to skutecznie, tak aby nie były obciążone pielęgniarki i ratownicy czy lekarze, my musimy wymuszać to zdyscyplinowanie w społeczeństwie. No i my interweniowaliśmy w stosunku do osób, które nie zakrywały nosa i maseczką około 20 tysięcy razy. Ponad 13 takich interwencji zakończyło się wystawieniem mandatu karnego, pozostałe przypadki to skierowane wnioski o ukaranie do sądu lub pouczenia. A więc widać, że przez tą sobotę i niedzielę, przez te dwa dni dosyć sporo było osób ujawnionych przez nas, które nie stosują się nadal do tego nakazu. Niezależnie od tych kontroli wśród osób, które powinny zakrywać nos i usta, my przeprowadziliśmy ponad 38 tysięcy różnego rodzaju innych kontroli, gdzie sprawdzaliśmy czy przestrzegane są nakazy, zakazy i ograniczenia, które zostały wprowadzone. To chociażby ponad 5,5 tysiąca kontroli środków transportu publicznego. Tam sprawdzamy, czy jest odpowiednia liczba osób określona w przepisach, czy osoby te zakrywają nos i usta. To ponad 11 tysięcy kontroli obiektów handlowych, gdzie również zwracamy na to uwagę. To przez te 2 dni prawie 300 kontroli miejsc, gdzie organizowane były w przeszłości wesela, aby sprawdzić, czy nie jest zorganizowano tam takich imprez, które również podlegają ograniczeniom w obecnej sytuacji pandemicznej. Czy chociażby prawie 100 obiektów, gdzie organizowane były w przeszłości dyskoteki. A więc rzeczywiście razem z inspekcją sanitarną mamy dosyć dużo tej pracy i z naszej strony najważniejsza jest reakcja, te właśnie wzmożone działania, te działania, które zapowiadaliśmy podczas konferencji chociażby w zeszłym tygodniu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. To reakcja na każde wykroczenie. Ona się nie musi zakończyć mandatem, nie musi się zakończyć skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu - ba, my nawet takich sytuacji nie chcemy. My chcemy, żeby ludzie po prostu przestrzegali przepisy, a wtedy nie będzie takiej konieczności, abyśmy w ogóle podejmowali jakiekolwiek interwencje z tym związane.
d1p2ubg
d1p2ubg
Więcej tematów