Padło pytanie o aferę. Jaki robił wszystko, żeby poseł nie odpowiedział
Poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski został zapytany, kiedy po raz ostatni rozmawiał z Tomaszem Mrazem. - Nie przypominam sobie - odparł wymijająco polityk podczas konferencji prasowej w Sejmie. Romanowskiego próbował bronić Patryk Jaki.
W środę były dyrektor departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości, odpowiadający za Fundusz Sprawiedliwości, Tomasz Mraz oświadczył na posiedzeniu parlamentarnego zespołu do spraw rozliczeń PiS, że większość konkursów przeprowadzanych w ramach funduszu była prowadzona "w nierzetelny sposób", a głównym decydentem w tej sprawie był ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Według niego poprzez nieprawidłowości wiele fundacji i osób pokrzywdzonych przestępstwami - czyli tych, które wedle założeń miały być wspierane z Funduszu - nie otrzymało potrzebnego wsparcia. W najbliższych tygodniach do Sejmu wpłynąć mają wnioski o uchylenie immunitetu dwóch polityków Suwerennej Polski - byłych wiceministrów sprawiedliwości Michała Wosia oraz Marcina Romanowskiego.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski zapytał w czwartek Romanowskiego, kiedy po raz ostatni rozmawiał z Tomaszem Mrazem. - Nie przypominam sobie - odparł wymijająco polityk. Po chwili poseł dodał, że ostatni raz z Mrazem rozmawiał w lutym lub marcu tego roku. Romanowskiego bronić próbowali partyjni koledzy, którzy nerwowo reagowali na zadawane pytania.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Do doniesień pojawiających się wokół Funduszu Sprawiedliwości odniósł się też Michał Woś. "Moje działania i decyzje były podejmowane zawsze zgodnie z prawem i interesem publicznym" - oświadczył na platformie X były wiceminister sprawiedliwości.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Co zeznał Tomasz Mraz?
Były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości przekazał w środę w Sejmie m.in., że z jego wiedzy wynika, iż "większość konkursów, które były ogłaszane przez Fundusz Sprawiedliwości, były ogłaszane i przeprowadzane w nierzetelny sposób". Mraz wskazał również, że "wiele inicjatyw, które miałyby na celu przeciwdziałanie przyczynom przestępczości nie doszło do skutku ze względu na to, że było polecenie, iż to inna organizacja ma zwyciężyć".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kamiński zaskoczony w Lublinie. "Pana miejsce jest w celi"
Ponadto były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w resorcie stwierdził, że "wiele razy ministrowie Ziobro i Romanowski informowali podmioty przez siebie preferowane o tym, że konkurs zostanie ogłoszony, jakie będą jego warunki jeszcze przed ogłoszeniem tego konkursu".
- Podmioty, na których zależało ministrowi Ziobro i ministrowi Romanowskiemu otrzymywały pomoc w pisaniu, przygotowywaniu oferty - powiedział Mraz.
Przeczytaj również: