Dorn: PiS może nie przetrwać przywództwa J. Kaczyńskiego
Mój spór z panem Kaczyńskim jest o to, że on jako przywódca
jest nieskuteczny, a partia na tym cierpi, Polska też - mówi Ludwik
Dorn na łamach "Dziennika".
23.10.2008 | aktual.: 23.10.2008 05:43
Dorn ocenia, że być może to był jego błąd, że od początku budowania PiS nie stworzył własnej grupy, własnego układu._ Czyli takich ludzi, co do których miałby przekonanie, że przy różnych konfliktach, także z panem Kaczyńskim, pozostaną lojalni_- ocenia były marszałek.
Polityk zapowiada, że zrobi wszystko, żeby do PiS wrócić. Kiedy?
Wtedy kiedy partia uzna, że jestem jej potrzebny. A to nastąpi tylko w efekcie zaakceptowania przez partię mojej diagnozy, że przywództwo, jakie realizuje pan prezes Kaczyński, oraz linia polityczna są nieskuteczne. A to może stać się po wyborach do PE, a nie przewiduję, by ich wynik przy obecnych mechanizmach w partii był oszałamiający. Albo później, po skumulowanej, jeśli do niej dojdzie, porażce wyborczej w cyklu wyborów samorządowych, parlamentarnych i prezydenckich - mówi Dorn.
PiS jest młodą partią, wszystko co młode jest nietrwałe i wrażliwe, więc gdyby do serii takich porażek doszło, to partia może mieć trudności z przetrwaniem - analizuje były marszałek Ludwik Dorn.