Dorn: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem
Minister spraw wewnętrznych i administracji
Ludwik Dorn potwierdził w Programie III Polskiego Radia,
że Hanna Gronkiewicz-Waltz straciła mandat prezydenta Warszawy w
dniu, w którym minął termin na złożenie oświadczenia majątkowego
jej męża. Dorn pytany, czy Gronkiewicz-Waltz przestała być prezydentem
stolicy, odpowiedział: "tak".
Szef resortu powiedział, że samorządowcy, którzy nie złożyli w terminie odpowiednich oświadczeń stracą swoje stanowiska. Wynika to - jak podkreślił Dorn - z ekspertyz prawników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Odpowiadając na pytanie, czy w związku z tym decyzje podjęte przez Gronkiewicz-Waltz jako prezydenta Warszawy zachowują moc prawną, Dorn powiedział, że "to jest sprawa, która wymaga interpretacji". Na pewno decyzje te są prawne dopóki ktoś ich nie zakwestionuje. Zawsze istnieje domniemanie legalności - zaznaczył.
Jak dodał, jeśli Rada Warszawy nie stwierdzi wygaśnięcia mandatu Gronkiewicz-Waltz, to wtedy wkracza wojewoda z rozstrzygnięciem zastępczym i on stwierdza wygaśnięcie.
Pani prezydent Warszawy żyła w stanie całkowitej ignorancji prawnej w przeciwieństwie do ok 95% polskich prezydentów, burmistrzów i wójtów, niekiedy z terenów wiejskich, którzy nie mieli tytułu naukowego doktora nauk prawnych - powiedział Dorn.
Według przedstawionych przez szefa MSWiA danych, w skali kraju łącznie około 700 samorządowców nie złożyło lub spóźniło się ze złożeniem wymaganych przez prawo oświadczeń. Wśród nich znajduje się 174 wójtów, burmistrzów i prezydentów. 144 z nich nie złożyło na czas oświadczeń o działalności gospodarczej małżonka, 33 nie złożyło własnych oświadczeń majątkowych, 3 osoby nie złożyły obu oświadczeń.
Wicepremier Dorn powiedział też, że jeszcze nie wie kiedy odbędą się uzupełniające wybory samorządowe.