Dorn: dziękuję za to, że wszystko poszło gładko
W ocenie wicepremiera, szefa MSWiA Ludwika
Dorna, sobotnie manifestacje w stolicy przebiegły bardzo
spokojnie. Wyraził uznanie dla organizatorów, władz miasta i
policji. Dziękuję organizatorom, miastu i policji, za to, że wszystko
poszło tak gładko - powiedział Dorn.
07.10.2006 | aktual.: 07.10.2006 20:35
br />
Manifestacje w stolicy przebiegły bardzo spokojnie, w nastroju piknikowym. To dobrze, bo pokazuje, że mamy do czynienia z pewnym napięciem politycznym w parlamencie, które nie przenosi się na jakieś istotniejsze grupy społeczne - powiedział dziennikarzom Dorn, który odwiedził młodzieżową galę bokserską w szkole podstawowej w Konstancinie.
Pytany o szacunkowe dane dotyczące liczeby uczestników sobotnich manifestacji, powiedział, że bardzo prosił, aby policja, która dysponuje fachowcami podawała prawdę. Jeżeli ktoś z 2 tys. czy 11 tys. robi 20 tys., to mija się z prawdą - podkreślił Dorn.
Na pytania dziennikarzy, czy były jakieś naciski, aby policja zawyżała frekwencję, odparł, że poza jego naciskiem, aby mówić prawdę, żadnych innych nie było.
Przedstawiciele LPR organizujący marsz "Białej Róży", zarzucili policji, że zaniżyła liczbę jej uczestników. Wicepremier Roman Giertych powiedział nawet, że w koleżeńskiej przysłudze da wicepremierowi Ludwikowi Dornowi __kalkulator lub liczydło. Zdaniem Giertycha, gdy marsz "Białej Róży" zatrzymał się pod Narodowym Bankiem Polskim, uczestniczyło w nim 11 tys. osób. Według policji wzięło w nim udział ok. 2 tys. osób. Giertych zapowiedział, że zwrócił się o odwołanie rzecznika policji w związku podawaną liczbą uczestników marszu "Białej Róży".
Jak ripostował Dorn, jego żona powiedziała, że jeżeli to liczydło będzie zrobione z drzewa sandałowego z ceramicznymi koralikami, to ona zrobi sobie z niego naszyjnik.
Ulicami Warszawy w sobotę przeszły dwa duże marsze, a przed Pałacem Kultury i Nauki odbył się prorządowy wiec PiS. Według szacunków policji, w "Błękitnym marszu" organizowany przez Platformę Obywatelską wzięło udział ok. 11 tys., według PO - ok. 20 tys. W wiecu PiS policja szacuje, że było ok. 8 tys., a organizatorzy, że 10 tys. osób.