Doniesienia o planach ataku. Ukraiński wywiad wie już, o co chodzi
Informacje o planach ataku na Ukrainę z terytorium Białorusi nie są zgodne z prawdą - powiadomił ukraiński wywiad wojskowy. Jak oceniono, te działania dezinformacyjne mają sprowokować Kijów do przerzucenia znacznej części wojsk na granicę z Białorusią i tym samym osłabienie ukraińskich sił na wschodzie i południu. "Apelujemy do obywateli, by nie ulegali prowokacjom wroga" - zaznaczyli Ukraińcy.
"W ostatnich dniach rozpowszechniana jest informacja o rzekomych planach wroga zaatakowania Ukrainy od strony północnej granicy przez zgrupowanie uderzeniowe Rosji i Białorusi pod koniec listopada" - napisał HUR, Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony.
Informacji tej mają też towarzyszyć "anonimowe wrzutki" na temat planowanego przez przeciwnika poprzedzającego takie działania zmasowanego ataku rakietowo-lotniczego.
HUR podkreślił, że te informacje nie są zgodne z prawdą. "Celem takiej informacyjnej operacji specjalnej jest sprowokowanie Ukrainy, by przerzuciła znaczną część wojsk na granicę z Białorusią i tym samym osłabiła potencjał Sił Zbrojnych na wschodzie i południu" - wskazano w oświadczeniu wywiadu wojskowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Apelujemy do obywateli"
Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony dodał, że ewentualne przesunięcie wojsk ukraińskich miałoby zademonstrować Białorusinom, że Ukraina jakoby planuje zaatakować terytorium Białorusi i tym samym sprowokować ją do włączenia się do wojny.
Poza tym, jak wskazano, takie informacje mają na celu zasianie paniki wśród Ukraińców. Jest to element operacji informacyjno-psychologicznych.
"Apelujemy do obywateli, by nie ulegali prowokacjom wroga i ufali tylko oficjalnym źródłom informacji. Siły Obrony Ukrainy zapewniają ochronę naszej granicy na północy i gotowe są w każdym momencie odeprzeć ataki przeciwnika" - zaznaczył HUR. Według informacji wywiadu obecnie na tym kierunku nie ma oznak formowania zgrupowania uderzeniowego.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Źródło: PAP
