Donald Tusk wraca. Politycy PO zdradzają scenariusze
- Jestem gotów zrobić wszystko, by Platforma nie przeszła do historii - deklaruje Donald Tusk. Rozmówcy Wirtualnej Polski z PO odczytują tę zapowiedź jasno: były premier chce wrócić do polskiej polityki. I być może wystartować w kolejnych wyborach. A czy przejąć Platformę? - Bardzo bym się ucieszyła - przyznaje Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Na pewno Donald Tusk odegra w przyszłości dużą rolę w budowaniu zwycięskiej Platformy - przekonuje Borys Budka.
- Tusk stęsknił się za polską polityką. Jego powrót jest przesądzony - dodaje Dariusz Joński.
Tusk chce odbudować PO
- Niebo jest limitem. Nie wyznaczam sobie żadnych ograniczeń - mówił w piątek 4 czerwca w wywiadzie dla TVN24 Donald Tusk.
Jak podkreślał były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej, "trzeba znowu zainwestować wszystko, co można, żeby wolność i demokracja, nie była znowu tylko marzeniem, tylko żeby stała się faktem".
- Nie chcę nikomu wchodzić w drogę, nie chcę sypać piachu w tryby. Rozmawiam, w jaki sposób mogę pomóc, żeby odbudować synergię na opozycji - przyznał Tusk. Stwierdzając przy tym, że chce "naprawić sytuację w Platformie".
Dla wielu polityków Koalicji Obywatelskie słowa Tuska są jednoznaczne: były premier chce znów zaangażować się w życie polityczne w Polsce.
Tusk ustala warunki współpracy z Budką
- Jesteśmy w takim momencie, że potrzebne są wszystkie ręce na pokład. Cieszę się z deklaracji Tuska o większym zaangażowaniu się w polską politykę, bo na pewno ma on wielką zdolność mobilizacyjną dla części elektoratu - mówi Wirtualnej Polsce poseł PO Robert Kropiwnicki, jeden z najbliższych współpracowników szefa PO Borysa Budki.
Podobnie twierdzi Adam Szłapka, polityk Koalicji Obywatelskiej i szef Nowoczesnej: - Na pokładzie opozycji muszą zmieścić się wszyscy. I wszyscy muszą wiosłować. Zaangażowanie Donalda Tuska byłoby bezcenne - mówi Wirtualnej Polsce.
W jaki sposób, konkretnie, miałby zaangażować się Tusk? - To zależy od samego Donalda - podkreśla Robert Kropiwnicki. - Może będzie chciał kandydować do Sejmu, może uczestniczyć w pracach bieżących, a może zamierza zostać patronem Platformy - wymienia potencjalne scenariusze nasz rozmówca.
W ostatnich tygodniach niektóre media - m.in. Onet czy wPolityce.pl - podawały, że Tusk mógłby wrócić do polskiej polityki… startując w wyborach do Senatu.
Czy to możliwe? Według naszych informacji: nie. - Nie sądzę, żeby to była atrakcyjna opcja dla Donalda Tuska - uważa Robert Kropiwnicki.
Jak przyznaje poseł PO, Tusk jest w stałym kontakcie z Borysem Budką. Sam przewodniczący PO przekazuje, że "wkrótce opinia publiczna pozna szczegóły" dotyczące zaangażowania się Tuska w polską politykę. Budka nie chce jednak mówić nic więcej. - Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Na pewno Donald Tusk odegra w przyszłości dużą rolę w budowaniu zwycięskiej Platformy - przekonuje Borys Budka.
Tusk stęsknił się za polską polityką
Część naszych rozmówców jest przekonana, że powrót Tuska jest przesądzony. - Kilkukrotnie dał temu wyraz w wywiadzie dla TVN24. To było bardzo czytelne. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Donald Tusk stęsknił się za polską polityką - podkreśla poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.
W jakiej formie Tusk miałby wrócić? - Ustali to na najbliższym spotkaniu z przewodniczącym Borysem Budką. To wszystko można poukładać - przyznaje Joński.
Na pytanie, czy Tusk mógłby przejąć przywództwo w Platformie, poseł KO odpowiada krótko: - Nie sądzę, by Tusk chciał dziś konfliktować się z obecnym kierownictwem Platformy. Ostatnią rzeczą, jaka mogłaby dziś spotkać Platformę, to wewnętrzny spór.
Jak dodaje nasz rozmówca, "Tusk jest opozycji potrzebny, bo zawsze wygrywał z PiS". - Trzeba wykorzystać jego doświadczenie w walce z Kaczyńskim - mówi poseł PO.
Jak przyznaje, po wywiadzie Tuska w TVN24 rozmawiał z kilkoma osobami z Koalicji Obywatelskiej. Wniosek? - Wszyscy akceptują chęć powrotu byłego premiera, bo z osoby o takim doświadczeniu i potencjale zrezygnować nie można - mówi Joński.
Posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska w rozmowie z WP przyznaje, że "Tusk jest potrzebny nie tyle opozycji, ile samej Platformie". - PO musi być partią dominującą, budującą silną opozycję. Ale najpierw musi odbudować siebie. W związku z tym Donald Tusk, który deklaruje, że zrobi wszystko, by sytuację w Platformie naprawić, mówi dokładnie to, co ja chciałabym usłyszeć - mówi nam Kluzik-Rostkowska.
A wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z WP przyznaje: - Platforma musi sama sobie dać radę. Ale deklaracje Donalda Tuska bardzo mnie cieszą. Musimy wszyscy być razem. I być siłą sprawczą.
Czy Kidawa-Błońska ucieszyłaby się, gdyby Tusk przejął Platformę? - Bardzo - deklaruje krótko nasza rozmówczyni.
Tusk buduje, nie rozbija
O opinie w sprawie możliwego powrotu Donalda Tuska zapytaliśmy także byłego ministra sportu w rządzie PO-PSL, Ireneusza Rasia. To istotne o tyle, że Raś - przez wiele lat bardzo wpływowy polityk Platformy - został wykluczony z ugrupowania za krytykę jego kierownictwa. A przede wszystkim działań Borysa Budki.
- Na pewno Donald nie jest politykiem wypalonym. Stał się politykiem wpływowym na całym świecie, jego waga dla Polski jest wielka. A jego zmysł polityczny, umiejętność łączenia ludzi o różnych poglądach, to klucz dla opozycji. Bo jeśli tego łączenia nie będzie, a będzie się postępować tak, jak kierownictwo PO wobec mnie, to nic z tego dla opozycji nie będzie - mówi Wirtualnej Polsce Ireneusz Raś.
Jak dodaje były minister w rządzie Tuska, "Donald jak nikt inny potrafi budować drużynę, a nie ją rozbijać". - To kapitał, który Donald Tusk ma. I jeśli wysyła dziś sygnał o większym zaangażowaniu w polską politykę, to zrobi to na pewno z przytupem. Start w wyborach? To dałoby mu bardzo mocny mandat do działania - przekonuje Raś.
Trzaskowski znów odetnie się od Tuska?
O powrocie Tuska nie chcą rozmawiać za to współpracownicy Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO buduje swój ruch, którego największym wydarzeniem będzie w tym roku organizacja Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie.
Czy Tusk otrzyma zaproszenie na wydarzenie? Według naszych rozmówców nic na to nie wskazuje. - Rafał odcinał się od Donalda w kampanii prezydenckiej, więc jeśli dziś zapraszałby Tuska do współpracy, to byłby niekonsekwentny - uważa jeden z polityków PO.
Sam Trzaskowski przyznawał w ubiegłym roku - podczas kampanii prezydenckiej - że nigdy nie odcinał się od dorobku Tuska i Platformy, ale wprost twierdził, że "Donalda Tuska nie ma już w polskiej polityce". - Trzeba patrzeć w przyszłość, a nie dawać asumpt PiS do ciągłego rozdrapywania ran z przeszłości - przekonywał prezydent Warszawy, sugerując, że były premier jest pewnym obciążeniem dla PO.
Przyznał to zresztą sam Tusk - w 2019 roku, gdy po miesiącach spekulacji zadeklarował, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich. "Uważam, że można te wybory wygrać, ale do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążona bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem. Tym bardziej, że nie zamierzam się tych trudnych decyzji wypierać" - mówił wtedy były premier.