"Odchodzę z PO". Donald Tusk traci posła
Bogusław Sonik odchodzi z Platformy Obywatelskiej. - Myślę, że nasze drogi się już ostatecznie rozeszły - stwierdził. Dodał, że nie wystarcza mu "bycie tylko korporacją zarządzającą tzw. ciepłą wodą z kranu".
Bogusław Sonik przekazał, że we wtorek odchodzi z PO. - Mnie nie wystarcza bycie tylko korporacją zarządzającą tzw. ciepłą wodą z kranu - powiedział w "Porannej rozmowie RMF FM" Bogusław Sonik.
- Dzisiaj odchodzę z Platformy Obywatelskiej - oświadczył. Polityk zaznaczył, że "rozstania po 22 latach są trudne". - Myślę, że nasze drogi się już ostatecznie rozeszły - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sonik: to jest nie do zaakceptowania
Sonik tłumaczył powody swojej decyzji. - Przewodniczący powiedział, że ci wszyscy, którzy się nie zgadzają z jego tezą, żeby usuwać ciąże do 12. tygodni, nie znajdą się na listach. To według mnie, niezależnie od tego, jaki mam pogląd na to, jest nie do zaakceptowania - wyjaśnił.
Od osób z kierownictwa klubu KO usłyszeliśmy, że odejście Sonika było spodziewane, bo "i tak by nie dostał miejsca na liście" Koalicji Obywatelskiej. Wcześniej Tusk zapowiadał, że z list KO nie będą kandydowali politycy, którzy sprzeciwiają się możliwości dokonania aborcji do 12 tygodnia.
Na początku maja Sonik mówił, że jest "rozczarowany, że Platforma Obywatelska skręciła tak daleko na lewo, że nie szanuje wolnych głosowań w sprawach sumienia". - Kwestia aborcji do 12. tygodnia ciąży powinna być przedmiotem ogólnopolskiego referendum - powiedział w rozmowie z PAP.