Donald Tusk spotkał się z Michałem Bonim i Joanną Muchą
Minister sportu Joanna Mucha została wezwana do kancelarii premiera - poinformował TVN24. Po wyjściu minister Mucha nie chciała rozmawiać z dziennikarzami. Jak podaje TVN24, wcześniej premier przyjął ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego. Z kolei w środę rano ma dojść do spotkania premiera Donalda Tuska z wicepremierem, prezesem PSL Januszem Piechocińskim w sprawie rekonstrukcji rządu. Tymczasem w prasie pojawiają się informacje, że Andrzej Biernat może zastąpić Joannę Muchę, a Bogusław Grabowski lub Dariusz Rosati ministra Jacka Rostowskiego.
Piechociński potwierdził, że jest umówiony z Tuskiem na środę rano. Według wicepremiera "nie będzie niespodzianek", jeśli chodzi o szykowane zmiany w rządzie w stosunku do tego, co już w tej sprawie wiadomo.
Premier Donald Tusk w środę ma poinformować o zmianach w składzie rządu, a także o zmianach w gabinecie o charakterze strukturalnym. - Wbrew pesymistom - będzie lepiej - podkreślił. Dodał, że zmiany mają służyć mądremu zagospodarowaniu środków UE na lata 2014-20.
- Jutro ok. godz. 11.00 przedstawię szczegóły dotyczące zmian w składzie gabinetu, także zmiany o charakterze strukturalnym - powiedział premier.
Odpowiadając na pytania o personalia, premier powiedział: - Dzisiaj miałem okazję przeczytać o kandydatach, którzy nie zgodzili się wejść do rządu i mają do tego pełne prawo, ale chcę uprzedzić, że większość z nich takiej propozycji nie dostała.
Kto odejdzie z rządu? Spekulacje trwają
Gazety publikują przecieki i nieoficjalne informacje o rekonstrukcji rządu.
W ostatnich dniach odejście z rządu zapowiedziała już minister nauki Barbara Kudrycka. Według "Wprost" ma ją zastąpić europosłanka PO Lena Kolarska-Bobińska. Politycy PO, z którymi rozmawiała PAP, twierdzą, że rekonstrukcja może też objąć ministrów: edukacji - Krystynę Szumilas, administracji i cyfryzacji - Michała Boniego oraz finansów Jacka Rostowskiego.
"Wprost" twierdzi, że Szumilas zastąpi Joanna Kluzik-Rostkowska. Politycy Platformy wśród "naturalnych kandydatów" wymieniają również wiceszefową sejmowej komisji edukacji Urszulę Augustyn.
Według szefa klubu PSL Jana Burego, zmiany nie będą dotyczyły ministrów z jego partii.
Część polityków PO ocenia, że w ramach rekonstrukcji z rządu odejdzie również Rostowski. On sam zapowiedział, że nie będzie chciał być ministrem trzecią kadencję, podkreślał też potrzebę "daleko idącej odnowy" ekipy rządowej, co część komentatorów odebrała jako zapowiedź opuszczenia rządu jeszcze przed końcem kadencji. Politycy PO pytani o potencjalnych następców Rostowskiego wymieniają m.in. Janusza Lewandowskiego (unijnego komisarza ds. budżetu), a także szefa sejmowej komisji finansów Dariusza Rosatiego.
Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", premier już poinformował minister sportu Joannę Muchę, że nie będzie piastowała funkcji. Zastąpić ma ją szef łódzkiej Platformy, poseł z komisji sportu Andrzej Biernat. Według elektronicznego wydania Gazety kiedy minister Mucha wieczorem była w Kancelarii Premiera została poinformował o tym, że zostanie odwołana.
Z kolei według "Rzeczpospolitej" dziś możemy się spodziewać poważniejszej zmiany: na stanowisku ministra finansów. Wedle informacji „Rz" odejście Jacka Rostowskiego jest przesądzone. Poszukiwanie jego następcy trwa od kilku miesięcy. Ostatecznie na polu walki zostali byli członkowie Rady Polityki Pieniężnej - Dariusz Rosati (dziś poseł klubu PO i szef Sejmowej Komisji Finansów), a także Bogusław Grabowski (w tej chwili prezes Skarbiec Asset Management Holding).
Wedle kuluarowych spekulacji murowanymi kandydatami do wymiany są: minister edukacji Krystyna Szumilas, minister nauki Barbara Kudrycka. Niepewny jest los ministra Michała Boniego. Według "Rz" ministerstwo Administracji i Cyfryzacji może zostać podzielone, a nadzór nad administracją wróci do MSW lub do Kancelarii Premiera. Zlikwidowane może też być ministerstwo sportu.
Źródła PAP w PO informują również, że rozważany jest scenariusz likwidacji resortu sportu - jego zadania miałyby przejąć ministerstwa edukacji i gospodarki. Oznaczałoby to, że stanowisko straciłaby kierująca resortem sportu Joanna Mucha.
Źródło: TVN24, PAP