Donald Tusk podjął decyzję. W sieci posypały się komentarze
Donald Tusk miał osobiście zdecydować o wstrzymaniu ustawy wiatrakowej. W sieci pojawiły się pierwsze komentarze. "Hmmm… czy ta ustawa nie była bardzo dobra, niezbędna i pilna?" - napisał Piotr Mueller.
05.12.2023 16:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ustawa wiatrakowa zostanie wstrzymana. To osobista decyzja Donalda Tuska - ustalił nieoficjalnie Onet.
Przepisy dotyczące stawiania turbin wiatrowych mają zostać wyłączone z ustawy zamrażającej ceny prądu i złożone w Sejmie jako nowy, odrębny projekt. Informacje te potwierdził Szymon Hołownia.
Przypomnijmy: pod złożonym w ubiegłym tygodniu projektem wiatrakowym podpisali się posłowie KO i Polski 2050. Twarzą projektu była posłanka Paulina Hennig-Kloska z formacji Szymona Hołowni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fala komentarzy w sieci
Po medialnych doniesieniach o decyzji Tuska w sieci pojawiły się komentarze.
"Co ważne - Donald się wściekł! Warto dodać, bo przez to informacja nie jest pełna i rzetelna. Hmmm… czy ta ustawa nie była bardzo dobra, niezbędna i pilna?" - napisał Piotr Mueller.
"To lepsze z punktu widzenia tworzenia prawa od tego, co widzieliśmy w ostatnim tygodniu. Ale jeśli Andrzej Duda zawetuje tę ustawę, a jest to co najmniej bardzo możliwe, to będą kolejne dwa częściowo stracone lata w kluczowej dekadzie polskiej transformacji" - stwierdził natomiast dziennikarz Patryk Strzałkowski.
"Ale jak to? Przecież taka dobra była? Ulegać sprzymierzeńcom Putina? No i co z energią Pragnących Zachować Anonimowość Internautów, którzy z "ciemniakami" tutaj walczyli?" - pyta Robert Gwiazdowski.
Kontrowersje wokół ustawy wiatrakowej
Lawina krytyki spadła na projekt grupy posłów Polski 2050 z Trzeciej Drogi oraz Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o ustawę w sprawie wsparcia odbiorców energii. Zaszyto w niej także zasady liberalizujące budowę farm wiatrowych, w tym minimalną odległość wiatraków od domów w zależności od emitowanego przez nie hałasu.
Prawo i Sprawiedliwość okrzyknęło go mianem "lex wiatrak", "lex Siemens" i "lex Kloska", zażądało też powołania komisji śledczej. Politycy tej formacji mówili o lobbystycznych naciskach zachodnich producentów turbin wiatrowych i realizacji niemieckich interesów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: PiS chce komisji śledczej ws. "afery wiatrakowej". Jest reakcja Nitrasa