Donald Tusk o "sportowych pasjach" Andrzeja Dudy. Wbił szpilę prezydentowi
Prezydent Andrzej Duda zainaugurował swój sezon narciarskim na stoku w Wiśle. Zimowy wypoczynek głowy państwa wzbudził szereg komentarzy. Teraz swoją uwagą na temat prezydenta szusującego na nartach podzielił się też Donald Tusk.
Prezydent Andrzej Duda w środę wybrał się na narty na stok na Cieńkowie. Kiedy sprawę opisały media, na głowę państwa spadła fala gromów.
"Nie podzielam krytyki sportowych pasji Pana Prezydenta" - napisał w sobotę Donald Tusk w mediach społecznościowych.
"Przecież od dawna wiadomo, że tak potrzebne respiratory i maseczki najłatwiej zamówić na stoku narciarskim" - dodał były premier Polski i szef Europejskiej Partii Ludowej, niemal wprost nawiązując do afery z zakupem sprzętu przez resort zdrowia za czasów ministra Łukasza Szumowskiego.
Zobacz też: Andrzej Duda szusuje na nartach. Dr Grzesiowski znacząco skomentował
Wcześniej wyjazd prezydenta na narty krytykował m.in. prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Przeszkadza mi, że przez 190 dni pan prezydent nic nie zrobił ws. pandemii, a w trakcie kampanii lansował się na koronawirusie - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Rada Bezpieczeństwa Narodowego? Spotkanie z upadającymi przedsiębiorcami? Aktywność w sprawie Nawalnego? Wsparcie dla szybkiego wprowadzenia Planu Odbudowy? Nie. Najważniejsze są narty" - komentował z kolei w mediach społecznościowych przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka, nazywając Andrzeja Dudę "Pierwszym Przedszkolakiem RP".
Andrzej Duda na nartach. Interweniował ws. stoków
Na mocy nowego rozporządzenia od piątku 12 lutego w Polsce ponownie (lecz warunkowo na dwa tygodnie) otwarto stoki narciarskie. Wielu miłośników zimowego szaleństwa tłumnie ruszyło na wyciągi, w tym samym czasie notowane są wzrosty w liczbie nowych zakażeń koronawirusem. Według doniesień "Dziennika Gazety Prawnej" rząd w pierwszej kolejności rozważa wariant kolejnego zamknięcia stoków narciarskich.
Andrzej Duda nigdy nie ukrywał, że jego ulubionym sportem jest narciarstwo. Przypomnijmy, że w połowie grudnia rząd zamknął wyciągi narciarskie. Wtedy w sprawie górskich przedsiębiorców interweniował prezydent.
- Skontaktowałem się z panem wicepremierem Gowinem i powiedziałem mu: słuchajcie, zastanówcie się dwa razy. Uważałem, że jest to moja normalna reakcja. Była odpowiedzią na apele. Telefon mi się dosłownie grzał - mówił wówczas prezydent.