Tusk grzmiał na placu Zamkowym. "Grupa przebierańców gwałci Konstytucję"
Manifestację w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej zwołał na niedzielne popołudnie Donald Tusk. - Ten alarm podnoszę razem z wami - powiedział szef Platformy Obywatelskiej.
- Niech nikt się nie dziwi, że zdecydowałem się podnieść alarm - powiedział Donald Tusk do zebranych na początku swojego wystąpienia podczas manifestacji na pl. Zamkowym w Warszawie.
- Ten alarm podnoszę razem z wami. Ale nawet, gdybym miał być sam, to będę stał i podnosił ten alarm. Ale nie jestem sam. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że przyjdzie tyle tysięcy ludzi - stwierdził lider PO. - To sprawa naszej przyszłości - mówił do tysięcy zebranych w Warszawie. - Macie prawo i obowiązek krzyczeć: "konstytucja" - apelował Donald Tusk.
- Chcą wyjść z UE, żeby bezkarnie gwałcić prawa obywateli, żeby kraść bez opamiętania - ostrzegał były premier i były szef RE.
- To my bronimy Konstytucji. To my bronimy Rzeczypospolitej przed uzurpatorami. (...) Pseudotrybunał, grupa przebierańców, na polecenie prezesa partii, gwałcąc Konstytucję, postanowiła wyprowadzić Polskę z UE - dodał Donald Tusk.
Zobacz też: Spór w studiu. Minister Czarnek zarzucił dziennikarzowi "manipulację"
Tusk przywołał wydarzenia z Austrii. W piątek kanclerz Sebastian Kurz podał się do dymisji po zarzutach o korupcję i defraudację pieniędzy. Były premier porównał tę sytuację do standardów polskich.
- W Polsce oni wszyscy powinni podać się do dymisji. Chyba tylko kot prezesa uchroniłby się od dymisji - mówił Tusk.
Witając przedstawicieli innych ugrupowań opozycyjnych, lider PO stwierdził, że ta strona sceny politycznej wygra. - Bo jest nas więcej - powiedział.
- Chcemy Polski niepodległej, europejskiej, demokratycznej, praworządnej i uczciwej. Tych pięć zasad powinno wystarczyć, aby Europa zobaczyła, że polskich patriotów jest więcej - przekazał lider PO.
- Jeszcze Polska nie zginęła - zakończył Donald Tusk i zaintonował odśpiewanie hymnu narodowego.
Przez całe wystąpienie Tuska jego słowa starali się zagłuszyć uczestnicy kontrmanifestacji, przy użyciu nagłośnienia.
Manifestacje w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej pod hasłem "My zostajeMY w UE!" organizowane są nie tylko w Warszawie. Zapowiedzi protestów napłynęły z ponad 100 miejscowości w całej Polsce.
Zastrzeżenia do terminu manifestacji zgłaszali politycy PiS, wskazując, że tradycyjnie 10. dnia każdego miesiąca w godzinach popołudniowych w Bazylice Archikatedralnej pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela odbywa się nabożeństwo w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej.
- Tusk jest szaleńcem, który chce, aby na ulicach polskich miast lała się krew - powiedział natomiast Adam Bielan, europoseł PiS i szef Partii Republikańskiej.
Z kolei w piątek prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz zapowiedział kontrmanifestację. W mediach społecznościowych "wzywał wszystkich patriotów", by pojawili się w niedzielę przed pomnikiem Małego Powstańca w Warszawie tuż przed protestem Tuska.
Przeczytaj też: Najnowszy sondaż WP. KO rośnie w siłę, PiS spada przewaga