Dominikanin ocenił apel kard. Kazimierza Nycza. "Głos wołania na puszczy"
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz przesłał do podległych sobie parafii list, w którym apeluje do proboszczów, by zachęcali wiernych do szczepień przeciwko COVID-19. O ocenę tego posunięcia poprosiliśmy o. Romana Bieleckiego. - Lepiej późno niż później - powiedział dominikanin. - List jest godny polecenia wszystkim biskupom i wszystkim pozostałym ordynariuszom - dodał. Zakonnik zwrócił jednak uwagę, że apel wywołał falę hejtu pod adresem kardynała. Jego zdaniem jest ona wynikiem skrajności w myśleniu Polaków. - Mam wrażenie, że doszliśmy do takiego klinczu społecznego, także od strony myślenia o wierze, czy odpowiedzialności, czy w ogóle miłości do bliźniego, że to jest taki trochę głos wołania na puszczy - stwierdził. O. Bielecki zwrócił także uwagę, że przez nagłaśniane w ostatnich latach skandale na tle seksualnym Kościół stracił zaufanie i wierni z dużym dystansem podchodzą do słów hierarchów. Wskazał również, że apel Nycza może wielu osobom wydać się wyjściem poza kościelne normy. - Od wielu lat hierarchowie systematycznie wycofują się z opiniowania życia społecznego i politycznego w Polsce, co powoduje, że nagle taki głos, który jest jakimś świadomym zaangażowaniem w to życie społeczne, jest traktowany jako dziwny i zaskakujący - stwierdził dominikanin.