PolskaDo prokuratury trafi wniosek przeciwko płk. E. Klichowi

Do prokuratury trafi wniosek przeciwko płk. E. Klichowi

W przyszłym tygodniu do prokuratury ma trafić zawiadomienie przeciwko płk. Edmundowi Klichowi. Szef zespołu parlamentarnego badającego katastrofę smoleńską Antoni Macierewicz powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, że chodzi o uniemożliwienie przez akredytowanego przy MAK zbadania przez polskich ekspertów wraku TU-154. Płk Klich nie chce komentować słów posła PiS. Jak mówi, "ostatnie zamieszanie wokół jego osoby jest wywołane oszczerstwami członków Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL). - Robili wszystko, aby mnie odwołać, ale nic im z tego nie wyszło, więc próbują dalej - przekonuje.

Do prokuratury trafi wniosek przeciwko płk. E. Klichowi
Źródło zdjęć: © PAP

08.03.2011 | aktual.: 22.03.2011 14:45

- Tak, rzeczywiście nasi prawnicy przygotowują zawiadomienie przeciwko płk. Klichowi. Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu zostanie ono złożone do prokuratury - powiedział Antoni Macierewicz.

Zawiadomienie ma związek z pismem skierowanym kilka dni temu do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka przez członków Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w sprawie jej przewodniczącego płk. Edmunda Klicha. Możemy w nim przeczytać m.in: "(...) nagły i nieuzgodniony zarówno z zespołem doradców jak również ze stroną rosyjską wyjazd Edmunda Klicha ze Smoleńska w trakcie prac grupy polskich specjalistów na miejscu zdarzenia uniemożliwił stronie polskiej dokończenie tych prac w tym badanie wraku TU -154M".

Szef zespołu parlamentarnego badającego smoleńską katastrofę podkreśla, że dokument ten podpisało 13 członków Komisji, w tym pięć osób, które brały w tym wydarzeniu udział osobiście.

Poseł PiS dziwi się, że minister infrastruktury sam nie wystąpił do prokuratury z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez płk. Klicha. - Cezary Grabarczyk był do tego zobowiązany jako urzędnik państwowy. To jest rzecz, która musi stanąć przed prokuratorem - podkreśla.

Według Macierewicza płk. Klich zlekceważył swoje obowiązki jako akredytowanego przy MAK, czym umożliwił Rosjanom przerwanie badania wraku prezydenckiego tupolewa. - Poprzez porzucenie miejsca katastrofy płk Klich sprawił, że strona Polska nie mogła zbadać szczątków Tu-154 - dowodzi b. szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

"To ciąg dalszy oszczerstw pod moim adresem"

Płk Edmund Klich nie chce komentować słów Antoniego Macierewicza. - Sprawą ma się zająć prokuratura, więc nie będę się do tego odnosił - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską. Dodał, że ostatnie zamieszanie wokół jego osoby jest wywołane "oszczerstwami" członków PKBWL. - Robili wszystko, aby mnie odwołać, ale nic im z tego nie wyszło, więc próbują dalej - mówi pułkownik.

Na początku roku Edmund Klich został wyznaczony przez Cezarego Grabarczyka, ministra infrastruktury na kolejną kadencję szefowania komisji. Większość członków komisji - 13 z 15 osób zasiadających w gremium, była jednak za tym, aby odwołać go ze stanowiska przewodniczącego. Wystosowali nawet w tej sprawie pismo do ministra Grabarczyka. Ten jednak pozostawił płk Klicha na stanowisku.

"Odwołać Millera, działa bezprawnie"

Antoni Macierewicz wezwał także do odwołania szefa MSWiA Jerzego Millera ze stanowiska szefa Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Jego zdaniem, Miller objął to stanowisko bezprawnie.

Miller został szefem polskiej komisji badającej przyczyny i okoliczności katastrofy smoleńskiej 28 kwietnia 2010 roku. Macierewicz powiedział, że stało się to "ze złamaniem prawa", a Miller został umieszczony w komisji jako "polityczny nadzorca ekspertów wojskowych".

Pytana o zarzuty Macierewicza, rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak powiedziała, że minister nie komentuje sprawy.

Wizyta w USA

Pytany o zapowiadaną od jakiegoś czasu wizytę w USA, Macierewicz tłumaczy, że na pewno się ona odbędzie, ale jej termin nie jest jeszcze ustalony. - Wciąż trwają rozmowy na ten temat - mówi.

Media informowały na początku lutego, że b. szefowa MSZ Anna Fotyga i poseł Antoni Macierewicz ponownie udadzą się do Stanów Zjednoczonych szukać wsparcia dla inicjatywy powołania międzynarodowej komisji badającej katastrofę smoleńską. Pierwsza taka wizyta odbyła się w listopadzie ubiegłego roku. Macierewicz i Fotyga odbyli wtedy kilka rozmów m.in. z republikańskimi kongresmenami.

Paulina Piekarska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (760)