Dłuższe wakacje przez protest? MEiN o żądaniach nauczycieli
Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się niezwłocznych rozmów z premierem na temat podwyżek, a jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, to od 1 września nauczyciele rozpoczną spór zbiorowy. - Przypomnę, że były próby rozmów ze wszystkimi centralami związkowymi. Proponowaliśmy zmiany i podwyżki wynagrodzenia nawet do 30 proc. Związki nie chciały wtedy rozmawiać, stąd w ostatnim czasie wzrost wynagrodzeń był niższy. Przypomnę, że w ostatnim czasie wzrosły one o 35 proc. W tej chwili w Sejmie jest projekt Karty Nauczyciela, który ułatwia awans zawodowy, zwłaszcza tym, którzy zaczynają pracę. Wprowadza on także wzrost wynagrodzenia dla nowych nauczycieli o 20 proc., które naszym zdaniem jest niesatysfakcjonujące - powiedział w programie "Newsroom" WP Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji i nauki. - Te zmiany są już faktem. Zostały zatwierdzone przez Sejm. Ustawa trafi teraz do Senatu i mamy nadzieje, że nikt nie będzie chciał tam blokować wzrostu wynagrodzenia dla nauczycieli - dodał wiceszef MEiN. Powiedział również, że w Polsce nie brakuje 20 tys. nauczycieli, jak podaje ZNP, ale 13 tys.