Trwa ładowanie...
dr61yue
Dlaczego PiS nie chowa już prezesa? Ekspert wskazał główną przyczynę

Dlaczego PiS nie chowa już prezesa? Ekspert wskazał główną przyczynę

- Do tej pory w PiS panowało przekonanie, że prezes jest raczej obciążeniem w kontaktach z wyborcami, niż szczególnym atutem. Uważano, że lepiej go schować i wystawić na pierwszą linie kogoś innego. Teraz to się zmieniło, bo PiS toczą wewnętrzne problemy. W związku z tym nie ma kto powiedzieć prezesowi prawdy o jego ostatnich występach. Wszyscy mu raczej mówią, że "jest świetnie" - ocenia prof. Jarosław Flis, socjolog UJ, w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. - Ten stan będzie się utrzymywał, ponieważ wszyscy w partii wiedzą, że to on układa listy wyborcze i nie chcą z nim zadzierać. To on decyduje o ich "być albo nie być". Sondaże wskazują, że mandatów do podziału po przyszłych wyborach będzie mniej – z parlamentem pożegna się kilkudziesięciu posłów PiS. A to, że te występy Kaczyńskiego szkodzą partii, o to się martwi kto inny - nie szeregowi posłowie czy lokalni działacze. Oni zabiegają o utrzymanie się na listach PiS, jak najlepiej potrafią - wyjaśnił. Socjolog ocenił, że podczas objazdu po Polsce Jarosław Kaczyński często się kompromituje kuriozalnymi wypowiedziami i "żartami". - To jest tak, że, jak to mówią, "kiedy komuś rośnie ego, to i mózg uciska jego". Przez ostatnie siedem lat całe otoczenie mówiło prezesowi PiS, że "jest genialny". Najwyraźniej przez to stracił samokontrolę. Po prostu był pierwszym, który uwierzył we własny geniusz - stwierdził Flis. Ekspert porównał fenomen Kaczyńskiego do byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. - Głównym atutem prezesa PiS jest to, że on wprawia w jakiś rodzaj histerii swoich politycznych przeciwników i tym uwiarygadnia siebie i partie w oczach tych wszystkich, którzy tych przeciwników nie lubią. To tak samo jak z Trumpem. Amerykanie, którzy nie cierpieli aroganckich miliarderów ze Wschodniego Wybrzeża, pokochali jednego z aroganckich miliarderów ze Wschodniego Wybrzeża. Dlaczego? Bo cała reszta uważała go za skończonego idiotę i nim pogardzała. A ponieważ oni też czuli się pogardzani, to między Trumpem a częścią Amerykanów, zrodziło się poczucie wspólnoty - podsumował.

dr61yue
dr61yue
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj