Dla niebogatych są prognozy złe
Bank inwestycyjny Salomon Schroder Smith Barney
(SSSB) zakłada, że wzrost PKB w Polsce za 2001 rok wyniesie 1,7% wobec
przewidywanych dotąd 2-3% i 4% osiągniętych w 2000 roku -
podał bank w raporcie.
16.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Poprzednio bank zakładał wzrost PKB w Polsce w 2001 roku w wysokości 2,0%.
Analitycy banku napisali w komentarzu, że główne powody tej niskiej prognozy wzrostu PKB to sztywna polityka pieniężna i globalne spowolnienie gospodarki.
W I kwartale tego roku tempo wzrostu polskiego PKB wyniosło 2,3%, a w drugim 0,9%. Na 2002 rok analitycy banku zakładają poprawę do 2,2%. Jej źródłem będą transfery z Niemiec dla robotników przymusowych w III Rzeszy i pewna poprawa globalnej gospodarki w II połowie przyszłego roku.
Taka perspektywa powinna sprzyjać dalszemu spadkowi inflacji. SSSB oczekuje, że na koniec roku wyniesie ona 5,5% wobec zakładanych wcześniej przez ten bank 5,8% i 6-8% celu RPP.
Po rekordowo niskiej inflacji we wrześniu na poziomie 4,3% rok do roku, analitycy banku sądzą, że od października wskaźnik wzrostu cen towarów i usług zacznie się lekko podnosić, z powodu mniej korzystnego efektu bazowego.
SSSB uważa, że do końca roku RPP obniży stopy procentowe o 200 pkt bazowych, do 12,5%. W odróżnieniu od wcześniejszych prognoz, SSSB jest obecnie ostrożniejszy, jeśli chodzi o perspektywę redukcji stóp w 2002 roku. (mp)