Świat"Die Welt": Putin szykuje aneksję zbuntowanych republik w Donbasie

"Die Welt": Putin szykuje aneksję zbuntowanych republik w Donbasie

Komuniści zasiadający w Dumie domagają się oficjalnego uznania obu zbuntowanych republik na wschodzie Ukrainy. "Podchody" Rosji mają doprowadzić do aneksji Donbasu - pisze niemiecki dziennik "Die Welt" i dodaje: "Putin może zdecydować się nawet na przeprowadzenie zamachu stanu, który może wywołać jednym ruchem".

Ukraińskie oddziały pozostają w gotowości
Ukraińskie oddziały pozostają w gotowości
Źródło zdjęć: © PAP/EPA |
Tomasz Waleński

Podczas gdy przy ukraińskiej granicy stacjonuje ponad 100 tys. rosyjskich żołnierzy, Kreml przygotowuje się do zaskakującego ruchu. Samozwańcze republiki na wschodzie Ukrainy znajdują się o krok od uznania ich przez Moskwę - ocenia niemiecka gazeta.

W połowie stycznia komuniści z rosyjskiego parlamentu - Dumy zażądali od Władimira Putina dyplomatycznego uznania tzw. republik ludowych Donieckiej i Ługańskiej. Moskwa nazywała je do tej pory, w myśl porozumień z Mińska, "obszarami obwodów donieckiego i ługańskiego".

Z kolei sekretarz generalny partii Jedna Rosja wezwał do wysyłania rosyjskiej broni separatystom, tak aby wzmocnili oni obronę w przypadku "agresji ze strony Kijowa", która ma być "oczywista". Takie zachowania w rosyjskich realiach nie mogą wybrzmieć bez błogosławieństwa z Kremla - czytamy w "Die Welt".

Republiki są od lat skrycie anektowane przez Moskwę

Samozwańcze republiki, które zgodnie z prawem międzynarodowym należą do Ukrainy, od dawna są pod rosyjskim protektoratem i to Kreml ustala tam zasady - pisze niemiecka gazeta. Moskwa zastąpiła początkowych przywódców rebelii posłusznymi biurokratami, którzy wypełniają polecenia "wielkiego brata". Eksperci szacują, że utrzymanie obu republik kosztuje Kreml rocznie około miliarda euro. Pieniądze mają być przekazywane w postaci subsydiów, finansowanych z tajnych pozycji budżetu państwa. Ma to być doraźny koszt podtrzymywania niestabilności Ukrainy.

Oficjalnie uznawaną walutą na terenach samozwańczych republik jest rosyjski rubel. Rosjanie zabezpieczyli swoje interesy w regionie także poprzez decydowanie o tym, kto zachowa kontrolę, a kto przejmie lokalne kluczowe firmy z regionu.

Zobacz też: Władimir Putin o Polsce. Generał reaguje

Unia celna z Moskwą i nadawanie obywatelstwa rosyjskiego

W listopadzie 2021 roku Putin swoim dekretem de facto wprowadził unię celną między Rosją a republikami. Dzięki temu ruchowi towary z tych terytoriów są obecnie traktowane jako produkty rosyjskie i mogą być zakupione w ramach przetargów państwowych - przypomina "Die Welt".

Inną sprawdzoną metodą Kremla jest masowe naturalizowanie ludności. Już przeszło 700 tys. ludzi otrzymało rosyjskie obywatelstwo. W zeszłorocznych wyborach do Dumy w zagłosowało około 200 tys. z nich - podkreślają dziennikarze z Niemiec.

Putin stwierdził nawet, że żyjący tam Rosjanie powinni mieć uprawnienia do świadczeń socjalnych. Wszystkiemu sprzeciwia się oczywiście Kijów, który podnosi argument, że Kreml łamie postanowienia z Mińska. "Donbas jednak ciągle oddala się od Ukrainy, jednocześnie zbliżając się do Moskwy" - podsumowuje "Die Welt".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (704)