Dezercje ukraińskich żołnierzy. Szef MON zabrał głos
Skala dezercji ukraińskich żołnierzy w Polsce jest niewielka, ale narasta wraz ze zmęczeniem wojną - ocenił szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
02.12.2024 | aktual.: 02.12.2024 19:01
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że skala dezercji ukraińskich żołnierzy biorących udział w szkoleniach w Polsce jest niewielka, ale narasta wraz ze zmęczeniem wojną.
- Skala dezercji jest niewielka, znikoma. Zjawisko obecne, ale w żaden sposób nie zagrażające procesowi szkolenia. Oczywiście ono będzie postępować im dłużej będzie trwał konflikt. To jest doświadczenie z innych konfliktów (...). Myślę, że dużo trudniejsza sytuacja (skala dezercji-PAP) jest w samej Ukrainie - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zmęczenie wojną
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że zmęczenie wojną narasta i odczuwają to również Polacy. - Pamiętam pierwsze dni po wybuchu wojny. Otwarte serca, domy. Dzisiaj jest coraz więcej pytań w tym zakresie - mówił szef MON, podkreślając, że w Ukrainie zmęczenie konfliktem jest o wiele większe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister zauważył, że widok młodych Ukraińców w nowych samochodach budzi sprzeciw. - Widok młodych, ukraińskich mężczyzn w najnowocześniejszych samochodach albo pięciogwiazdkowych hotelach, wzbudza emocje i uzasadniony sprzeciw Ukraińców, którzy walczą za swoją ojczyznę, ale i Polaków, którzy wydają miliardy na pomoc - ocenił Kosiniak-Kamysz.
Współpraca szkoleniowa
Polska odgrywa kluczową rolę w szkoleniu ukraińskich żołnierzy. - Jedna trzecia wszystkich przeszkolonych żołnierzy została przeszkolona w Polsce. To jest ok. 26 tys. żołnierzy ukraińskich przeszkolonych w Polsce - poinformował wicepremier.
Według "Financial Times", od stycznia do października 2024 r. ukraińscy prokuratorzy wszczęli 60 tys. spraw przeciwko żołnierzom podejrzanym o dezercję, prawie dwa razy więcej niż w latach 2022 i 2023 łącznie. Za dezercję grozi do 12 lat więzienia.