Deszcz nagród dla urzędników. Rekordzista dostał 75 tys. zł w ciągu roku

Kieleccy urzędnicy, zatrudnieni w Świętokrzyskim Urzędzie Marszałkowskim dostali bardzo hojne nagrody. To sowite obdarowywanie kadry kierowniczej trwało od 2023 roku. Piastujący wyższe stanowiska ludzie marszałka w ciągu trzech kwartałów rozdali sobie 700 tys. zł nagród.

Skandal z nagrodami w Świętokrzyskim Urzędzie Marszałkowski w Kielcach. Na gratyfikacje dla urzędników wydanych zostało w 2023 roku 700 tysięcy złotych
Skandal z nagrodami w Świętokrzyskim Urzędzie Marszałkowski w Kielcach. Na gratyfikacje dla urzędników wydanych zostało w 2023 roku 700 tysięcy złotych
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Piotr Polak

Sprawa ogromnych nagród, których wysokość zadziwiła radnych sejmiku województwa, wyszła na jaw pod koniec zeszłego roku. Świętokrzyscy radni byli zaskoczeni uznaniowymi dopłatami, jakie dostali urzędnicy. W związku z tym, doszło nawet do problemów z przegłosowaniem budżetu na 2024 rok.

Teraz nagrodami w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego zajęło się Stowarzyszenie Rozwój Inicjatyw Obywatelskich, walczące o jawność w życiu publicznym. Działacze RIO zażądali od urzędu w Kielcach dostępu do informacji publicznej i ujawnienia stawek urzędniczych profitów.

Jak podaje lokalne wydanie "Gazety Wyborczej", ten dokument wskazuje, że tylko 18 osób spośród 880 pracowników urzędu nie otrzymało żadnej nagrody. 29 osób dostało nagrody w wysokości ponad 30 tys. złotych, a ponad 70 osób po 20-30 tys. zł. Wydano na ten cel 700 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Bizancjum w urzędzie marszałkowskim" - poinformowało stowarzyszenie na swojej stronie internetowej. Skala przyznanych nagród rzeczywiście szokuje. Rzadko się zdarza, jak stwierdzają aktywiści, żeby w urzędzie marszałkowskim kwoty motywacyjnych nagród były aż tak wysokie.

Rekordzista, sekretarz województwa świętokrzyskiego Mariusz Bodo, radny PiS ze Skarżyska-Kamiennej, jeden z najbliższych współpracowników marszałka Andrzeja Bętkowskiego, otrzymał łącznie 75 tys. zł nagrody uznaniowej w 2023 roku. Na dodatek ten urzędnik w tym samym roku dostał 2 tys. zł podwyżki, 44,4 tys. zł zł dodatku funkcyjnego i 88,5 tys. zł dodatku specjalnego. Tym sposobem, podaje gazeta, Bodo zarobił łącznie od 315,9 do 339,9 tys. zł. To więcej niż marszałek Andrzej Bętkowski, który dostał w 2023 roku nieco ponad 230 tys. zł.

Nagrody dla urzędników. Rekordowe wypłaty

Urząd marszałkowski tłumaczy, że nagrody były efektem pisemnych wniosków kierowników komórek organizacyjnych, kierowanych do marszałka województwa" i "były wyrazem uznania pracodawcy dla pracowników za ich zaangażowanie w wykonywanie pracy". Przewodniczący Stowarzyszenia RIO Piotr Kapuściński komentuje, że Urząd Marszałkowski nie udziela żadnego wsparcia finansowego organizacjom, które prowadzą działalność sportową dla dzieci i młodzieży, bo na to brakuje środków.

Wysokie nagrody dla urzędników administracji rządowej, ale i samorządów, to zmora w wielu urzędach. Według raportu organizacji Skarbowcy.pl, krajowej sekcji "Solidarności" pracowników administracji skarbowej, w niemal wszystkich ministerstwach i urzędach wojewódzkich w tym roku nagrody otrzymało ponad 90 proc. członków korpusu służby cywilnej.

Najniższe gratyfikacje kwartalne wynoszą 100 zł. Najwyższe - w ministerstwach - sięgają nawet 20 tysięcy złotych.

Źródło: "Gazeta Wyborcza Kielce"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)