Demonstracje przeciwko niszczeniu syryjskiej broni chemicznej w Albanii
Wiele tysięcy Albańczyków zebrało się przed parlamentem w Tiranie, protestując przeciwko ewentualnemu niszczeniu syryjskiej broni chemicznej w Albanii. W samym parlamencie debata była bardzo burzliwa.
14.11.2013 | aktual.: 14.11.2013 17:25
Przewodniczący parlamentu Ilir Meta zwrócił się do protestujących. - Bądźcie pewni, że podstawą każdej decyzji będzie przyszłość naszych młodych ludzi - powiedział.
Przewodniczący frakcji parlamentarnej rządzącej Albańskiej Partii Socjalistycznej Gramos Ruchi podkreślał, że decyzje w sprawie niszczenia syryjskiej broni chemicznej w Albanii jeszcze nie zapadły. Dzień wcześniej obywateli w podobny sposób próbował uspokajać premier Edi Rama.
W parlamencie zdecydowanie przeciwna niszczeniu syryjskiej broni chemicznej w Albanii jest opozycyjna Albańska Partia Demokratyczna, a rządzący socjaliści są w tej kwestii podzieleni.
Prasa albańska pisała ostatnio, powołując się na media zagraniczne, że Stany Zjednoczone zwróciły się do Tirany o zgodę na wydzielenie na terytorium Albanii miejsca do niszczenia syryjskiej broni chemicznej.
Eksperci szacują, że Syria ma ponad 1000 ton broni chemicznej, w tym 300 ton gazu musztardowego i sarinu oraz drażniący układ krwionośny i nerwowy gaz bojowy VX.
Prezydent Syrii Baszar al-Asad zgodził się zniszczyć broń chemiczną w ramach rosyjsko-amerykańskiego porozumienia, mającego zapobiec uderzeniu militarnemu USA na cele reżimu syryjskiego w reakcji na atak chemiczny pod Damaszkiem 21 sierpnia. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy przypisują odpowiedzialność za ten atak reżimowi Asada. Natomiast Damaszek, wspierany przez Rosję, utrzymuje, że była to prowokacja rebeliantów.
Zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ Syria musi umożliwić zniszczenie jej broni chemicznej do połowy 2014 roku. Nie zapadła jeszcze decyzja, gdzie broń ta będzie niszczona.