ŚwiatDemonstracje KOD w Berlinie, Brukseli i Londynie

Demonstracje KOD w Berlinie, Brukseli i Londynie

• Pikiety poparcia Komitetu Obrony Demokracji odbyły się też za granicą

• Manifestowano w Brukseli, Londynie i Berlinie

• "Nie rozumiem zarzutów, że 'pierzemy brudy' poza granicami kraju"

Demonstracje KOD w Berlinie, Brukseli i Londynie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | OLIVIER HOSLET

19.12.2015 | aktual.: 19.12.2015 20:11

Przed stałym przedstawicielstwem RP przy UE w Brukseli uczestnicy manifestacji przypominali, że wstępując do UE Polska zobowiązała się do przestrzegania wartości demokratycznych.

Manifestanci mieli ze sobą flagi Polski i UE, a także transparenty po polsku, angielsku i francusku z hasłami przeciw niszczeniu demokracji. Mimo deszczu na sobotni protest w sercu dzielnicy europejskiej przybyło więcej osób niż w poprzednim tygodniu, gdy odbywała się pierwsza demonstracja Komitetu Obrony Demokracji.

Nie negujemy wyników wyborów, w których większość zdobyło PiS, ale chcemy pokazać, że nie godzimy się na to, co robi ta partia, bo to powolne niszczenie demokracji - mówił dziennikarzom Marcin Mycielski, koordynator unijnej sekcji KOD.

Inny, pragnący zachować anonimowość, uczestnik protestu, zwracał uwagę, że wstępując do UE, Polska zobowiązała się m.in. do przestrzegania wartości demokratycznych, dlatego teraz należy o tym polskim władzom przypominać, również poprzez protest w Brukseli.

- My nie mówimy ani jednego złego słowa o Polsce. Chcemy pokazać nasze wsparcie dla demokracji, dla wolności, dla państwa prawa i w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec tego, co się dzieje w Polsce - podkreślał Mycielski.

150 osób manifestowało w Berlinie, 100 w Londynie

Przed budynkiem ambasady RP w Berlinie zgromadziło się ponad 150 osób. Uczestnicy wiecu skandowali: "Demokracja, demokracja". Trzymali transparenty z napisami "Demokracja, a nie bezprawie i niesprawiedliwość", "Żądamy skrócenia kadencji tego Sejmu" i "Duda marionetką Kaczyńskiego", a także w języku niemieckim "Nawet większość nie stoi ponad konstytucją". Manifestację w Berlinie zorganizował Komitet Obrony Demokracji - Polonia w Niemczech. W demonstracji brało też udział kilku obywateli niemieckich.

Około 100 zwolenników Komitetu Obrony Demokracji demonstrowało w sobotę według policji pod polską ambasadą w Londynie "w obronie demokracji i Trybunału Konstytucyjnego".

Protestujący wznosili okrzyki po polsku i po angielsku, rozdawali przechodniom ulotki i plakaty tłumaczące działania KOD. Mieli ze sobą portrety m.in. pierwszego niekomunistycznego premiera Polski Tadeusza Mazowieckiego, Jacka Kuronia i prof. Władysława Bartoszewskiego. "To oni reprezentują wartości, których chcemy w Polsce" - krzyczeli.

- Chcieliśmy pokazać, że mamy inne stanowisko od obecnego rządu. Wielu z nas przyjechało tutaj dzięki wejściu Polski do UE i opozycja wobec integracji europejskiej, zabieranie flag Unii z konferencji prasowych premier Szydło są dla nas zwyczajnie niezrozumiałe - tłumaczył Janusz Kaliszczak, jeden z organizatorów protestu, który w Londynie mieszka od czterech lat. - Obecny rząd został bez wątpienia wybrany demokratycznie, ale to nie daje mu prawa do przekraczania zasad państwa prawa - podkreślił.

- Chcemy być łącznikiem między londyńską Polonią a ludźmi w kraju, którzy także wyrażają swoją opozycję wobec bieżącej sytuacji w Polsce - tłumaczyła działaczka społeczna Dagmara Chmielewska, która była kandydatką partii Nowoczesna w ostatnich wyborach parlamentarnych. - Nie rozumiem zarzutów, że "pierzemy brudy" poza granicami kraju - po prostu jesteśmy częścią tej samej wspólnoty i chcemy być aktywni w sprawach, które dotyczą nas wszystkich - dodała.

Protest ochraniała londyńska policja, która odgradzała uczestników pikiety od kilkunastoosobowej grupy przeciwników.

- Jestem z pokolenia złamanych marzeń, które z Polski musiało uciekać przed stanem wojennym. Dzisiaj w Polsce nie dzieje się nic, co usprawiedliwiałoby takie demonstracje. Mają pełne prawo nie zgadzać się z wynikiem wyborów, ale to nie powód, żeby wychodzić na ulice - mówiła Jolanta, jedna z przeciwniczek KOD.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Berlinlondynbruksela
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1587)