Delegacja Czerwonego Krzyża odwiedzi szefa Cosa Nostra w więzieniu
Delegacja Czerwonego Krzyża odwiedzi wkrótce
osadzonego w więzieniu w Terni w środkowych Włoszech szefa Cosa
Nostra Bernardo Provenzano, który został schwytany dwa tygodnie
temu, po 43 latach poszukiwań. Reprezentanci organizacji sprawdzą, w jakich
warunkach przetrzymywany jest 73-letni boss bossów.
Włoski Czerwony Krzyż postanowił wysłać swą delegację do więzienia o zaostrzonym rygorze po tym, gdy amerykański krewny Provenzano wyraził zaniepokojenie, że może on umrzeć w celi.
Bernardo Provenzano cierpi na kilka poważnych chorób, między innymi prostaty. Jak się niedawno okazało, przed dwoma laty, gdy policja szukała go niemal na całym świecie, pod zmienionym nazwiskiem poddał się operacji w Marsylii we Francji.
W poniedziałek po raz pierwszy szefa Cosa Nostra, na którym ciąży kilka wyroków dożywocia za zabójstwa, odwiedziła jego konkubina oraz dwóch synów.
Tymczasem policja drobiazgowo przeszukuje teren gospodarstwa rolnego w Corleone na Sycylii, gdzie 11 kwietnia aresztowano najsłynniejszego włoskiego mafiosa. Przy użyciu specjalnych urządzeń elektronicznych policjanci szukają tajnych bunkrów, tuneli i skrytek, jakie się tam prawdopodobnie znajdują.
Kryptolodzy są bliscy złamania szyfru, którym posługiwał się Provenzano w kontaktach ze wspólnikami. Kluczem do niego jest egzemplarz Biblii, który znaleziono w jego kryjówce i którego domagał się od pierwszej chwili po swym zatrzymaniu.
Sylwia Wysocka